Ministerstwo Finansów znów chce zmieniać [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=0B01E1EED763782850103D625CA2FD20?id=296270]ustawę o podatku akcyzowym[/link].
Projekt już trafił do rządowego komitetu ds. europejskich. Tak jak ostatnia nowelizacja obowiązująca od 1 września 2010 r., ta ma również dostosować nasze prawo do regulacji Unii Europejskiej.
Tym razem – dyrektywy Rady 2010/ 12/UE z 16 lutego 2010 r. zmieniającej przepisy wspólnotowe w zakresie struktury oraz stawek podatku akcyzowego stosowanego do wyrobów tytoniowych oraz dyrektywy 2008/118/WE.
Nowe przepisy, które mają wejść w życie 1 stycznia 2011 r., oznaczają zmiany dla branży tytoniowej. I nie chodzi bynajmniej o planowane przez MF zwiększenie stawek akcyzy na wyroby tytoniowe (na poziomie 4 proc.).
Przede wszystkim chodzi o zniesienie najpopularniejszej kategorii cenowej (NKC). Służy ona do ustalania minimalnej stawki akcyzy. Dziś muszą ją zapłacić producenci, gdy należna kwota akcyzy wyliczona na podstawie stawki kwotowej i procentowej jest niższa od tej właśnie minimalnej. Jej wysokość stanowi 90 proc. całkowitej kwoty akcyzy naliczonej od ceny równej wspomnianej już najpopularniejszej kategorii cenowej (NKC).
Według najnowszej propozycji ministerstwa NKC ma zastąpić średnia ważona detaliczna cena sprzedaży. Zgodnie z projektowanym brzmieniem art. 98 ust. 5 ustawy o podatku akcyzowym stanowić ją będzie „iloraz całkowitej wartości odpowiednio wszystkich papierosów albo tytoniu do palenia, znajdujących się poza procedurą zawieszenia poboru akcyzy, i ilości odpowiednio tych papierosów albo tytoniu do palenia”.
Co ważne, średnia ważona detaliczna cena sprzedaży obliczana będzie na podstawie detalicznych cen sprzedaży obejmujących wszystkie podatki, a także na podstawie danych z roku poprzedzającego rok kalendarzowy, na który jest ona obliczana.
Do celów zaś ustalenia minimalnej stawki akcyzy na papierosy stosowana będzie średnia ważona detaliczna ceny sprzedaży za pierwszych dziesięć miesięcy roku.
[wyimek]Zmieniając definicję papierosów, MF chce uniemożliwić ucieczkę od opodatkowania[/wyimek]
Projekt przewiduje również zmianę definicji papierosów, cygar i cygaretek oraz tytoniu do palenia. Jak twierdzi ministerstwo, zmiana ta podyktowana jest nieprawidłowościami, do jakich dochodziło, a których celem było uniknięcie opodatkowania tych wyrobów. Dlatego MF chce, aby do celów akcyzy za dwa papierosy uznawać tytoń zrolowany w wypadku, gdy – wyłączając filtr lub ustnik – jest on dłuższy niż 8 cm, ale nie dłuższy niż 11 cm. Za trzy papierosy będą uznawane wyroby dłuższe niż 11 cm, ale nie dłuższe niż 14 cm, a za cztery – odpowiednio 14 cm i 17 cm.
Dziś papierosy definiuje się jako tytoń zrolowany i nadający się do palenia w tej postaci, który nie jest cygarami ani cygaretkami. Za papierosy uznaje się także tytoń zrolowany w drodze prostej, nieprzemysłowej obróbki, umieszczany w tutkach z bibuły papierosowej lub w bibule papierosowej.
– Walka konkurencyjna między producentami różnych marek papierosów oraz poszukiwanie odpowiedzi na pytanie, czy Polacy mają palić drogie czy tanie papierosy, trwa od dawna. Nie martwi mnie więc krótkie vacatio legis proponowanych zmian, biorąc pod uwagę, że mamy do czynienia z dużymi i profesjonalnymi przedsiębiorcami. Dobrze byłoby jednak, gdyby rząd raz na zawsze zdecydował, jaką ścieżką mamy dochodzić do osiągnięcia unijnego poziomu opodatkowania papierosów, tak aby tego już nie zmieniać – uważa Wojciech Krok, doradca podatkowy z kancelarii Parulski i Wspólnicy.