To dylematy, które mają księgowi przed świętami. Imprezy, upominki, życzenia to coroczne miłe zwyczaje, ale firmy mają duże problemy z ich rozliczeniem. Fiskus nie ma bowiem sentymentów – wyrzuci wydatki na śledzika z kosztów, jeśli uzna, że spotkanie nie miało przełożenia na przychody firmy.

Nie zgodzi się na odliczenie kosztów prezentów dla klientów, jeśli są za drogie i wiążą się z reprezentacją. Opodatkuje pracownika, jeśli dostanie pieniądze na święta z kasy firmy, a nie z zakładowego funduszu świadczeń socjalnych. Chce nawet, aby pracodawca naliczał przychód osobom uczestniczącym w firmowej wigilii. Chociaż nie wiadomo, ile zjedli i wypili.

Aspekty podatkowe trzeba też wziąć pod uwagę przy wysyłce powinszowań i dekorowaniu siedziby. Z interpretacji urzędów wynika, że wydatki nie są kosztem, jeśli kartki są zbyt „okazałe i wystawne”, a choinka przekracza „zwyczajowo przyjęte normy”.

[b]Nowość w rozliczeniu to obowiązujące od 22 sierpnia 2009 r. zwolnienie z PIT świadczeń pieniężnych z funduszu socjalnego. Pracodawca nie musi się już zastanawiać, co ma być w paczce, wystarczy, że da podopiecznym gotówkę, a oni sami będą wiedzieli, co z nią zrobić. Trzeba tylko pamiętać, że świadczenie musi być związane z działalnością socjalną firmy.[/b]

Powinno to wynikać z regulaminu funduszu.