Oprócz wody mineralnej kupujemy pracownikom herbatę, kawę, śmietankę, cukier, soki. Czy wydatki te możemy zaliczyć do kosztów uzyskania przychodów?

– pyta czytelnik DF.

Jeśli chodzi o wodę i inne napoje (w tym wypadku soki), nie ma co do tego wątpliwości. Z art. 232 kodeksu pracy wynika, że pracodawca jest obowiązany zapewnić pracownikom zatrudnionym w warunkach szczególnie uciążliwych nieodpłatne, odpowiednie posiłki i napoje, jeżeli jest to niezbędne ze względów profilaktycznych (na zasadach określonych w rozporządzeniu Rady Ministrów z 28 maja 1996 r. w sprawie profilaktycznych posiłków i napojów, DzU nr 60, poz. 279).

Ponadto na podstawie § 112 rozporządzenia ministra pracy i polityki socjalnej z 26 września 1997 r. w sprawie ogólnych przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy (DzU z 2003 r. nr 169, poz. 1650) ma obowiązek zapewnić wszystkim pracownikom wodę zdatną do picia lub inne napoje. Przy czym rozporządzenie nie precyzuje, jakiego rodzaju mają to być napoje. Ustawodawca pozostawił to w gestii pracodawcy. Potwierdził to Pierwszy Mazowiecki Urząd Skarbowy w Warszawie w interpretacji z 4 czerwca 2007 r. (1471/DPR1/423/29/07/MK), wyjaśniając, że „gdy pracodawca, ponosząc wydatki na rzecz pracownika, realizuje ciążący na nim ustawowy obowiązek zapewnienia pracownikom napojów, wydatki takie stanowią niewątpliwie koszty uzyskania przychodów”.

Szkopuł w tym, że według wielu organów podatkowych wydanie pracownikom kawy, herbaty, cukru – czyli komponentów do samodzielnego sporządzenia napoju – nie mieści się w dyspozycji rozporządzenia w sprawie bhp. Są to bowiem artykuły spożywcze, nie napoje (tak np. Urząd Skarbowy w Zduńskiej Woli w piśmie z 16 marca 2006 r., US.I-415/5/2006, czy Urząd Skarbowy w Stalowej Woli w piśmie z 6 września 2004 r., US.II-415/1/45/04). Jedną z konsekwencji jest m.in. to, że nakazują one doliczanie wartości tych towarów do przychodu pracownika (uznają bowiem, że nie wchodzi tu w grę zwolnienie dla świadczeń bhp z art. 21 ust. 1 pkt 11 ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych). Oczywiście wchodzi to w grę tylko w wypadku, gdy świadczenia te da się zindywidualizować – np. gdy każdy z pracowników imiennie otrzymuje określony przydział artykułów spożywczych.

Można argumentować, że skoro z jednej strony jest to przychód pracownika, dla pracodawcy jest to koszt uzyskania przychodu. Moim zdaniem jednak, nawet gdyby u pracowników nie powstawał przychód z tego tytułu, taki wydatek powinien obciążać koszty firmy. Jako świadczenie na rzecz pracowników (zapewnienie im komfortu pracy) ma pośredni związek z uzyskiwanym przez firmę przychodem. Takie też stanowisko zajął cytowany już Pierwszy Mazowiecki Urząd Skarbowy w Warszawie. Odnosząc się do wydatków na zakup kawy i herbaty, stwierdził, że „w przypadku świadczeń, do których ponoszenia na podstawie odrębnych przepisów pracodawca nie jest zobligowany, wydatki te będą mogły być zaliczone do kosztów uzyskania przychodów, pod warunkiem wykazania związku przyczynowo-skutkowego z uzyskiwanym przychodem, przy czym związek ten może być pośredni. (...) W ocenie naczelnika tut. urzędu wydatki na wymienione artykuły spożywcze spółka będzie miała prawo zaliczyć do kosztów uzyskania przychodów na podstawie art. 15 ust. 1 ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych”.