Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gliwicach przyznał rację blogerce modowej spierającej się z fiskusem. Zgodnie z wyrokiem kobieta może odliczyć wydatki na zakup przedmiotów, które prezentuje na prowadzonej przez siebie stronie internetowej. A chodzi o duże zakupy. Spór dotyczył bowiem m.in. ubrań, biżuterii, torebek, perfum i kosmetyków niezbędnych do stworzenia prezentowanych przez nią stylizacji.
Kobieta zaskarżyła do sądu niekorzystną interpretację podatkową. Napisała, że rozpoczyna działalność gospodarczą polegającą na prowadzeniu bloga o modzie. Zapytała skarbówkę, czy wydatki na zakup prezentowanych tam produktów mogą być kosztem uzyskania przychodu. Zamierza bowiem zarabiać na udostępnianiu powierzchni reklamowej i zleceniach od reklamodawców.