Wojewódzki Sąd Administracyjny w Poznaniu uwzględnił skargę spółki, która spierała się z fiskusem o podatkową kwalifikację wynagrodzeń dla pracowników.

Nie chodziło o typowe pensje. Spółka we wniosku o interpretację wyjaśniła, że jest towarzystwem podlegającym ustawie o funduszach inwestycyjnych i zarządzaniu alternatywnymi funduszami inwestycyjnymi. Zgodnie ze stosownymi regulacjami ustanowiła politykę wynagrodzeń dla określonego personelu oraz regulamin ich wypłaty. Miały one dotyczyć należności wypłacanych osobom, do których zadań należą czynności istotnie wpływające na profil ryzyka towarzystwa lub zarządzanych funduszy inwestycyjnych, m.in. członków zarządu, prokurentów, zarządzających funduszami. Przy czym ustanowiona polityka przewiduje, że wynagrodzenie pracowników składa się z dwóch części, w tym zmiennej, tj. w postaci instrumentów finansowych.

Czytaj też: Opodatkowanie przychodów pracowniczych z programów motywacyjnych

Podatniczka chciała się upewnić, kiedy w przypadku wynagrodzenia wypłaconego w postaci jednostek uczestnictwa funduszy inwestycyjnych, certyfikatów inwestycyjnych lub innych u pracowników powstaje przychód. Sama była przekonania, że takie należności należy uznać za przychód z kapitałów pieniężnych, który powinien być opodatkowany 19-proc. stawką przewidzianą w art. 30a ust. 1 ustawy o PIT.

Inaczej sprawę widział jednak fiskus. Stwierdził, że przychód z wynagrodzenia wypłacanego w postaci jednostek uczestnictwa powstanie u pracowników zarówno w momencie ich wypłaty (otrzymania), jak i ich zbycia na rzecz funduszu w celu umorzenia. Przy czym w momencie wypłaty powstanie przychód ze stosunku pracy, ewentualnie działalności wykonywanej osobiście. Natomiast w momencie umorzenia przychód z kapitałów pieniężnych opodatkowany zryczałtowaną 19- proc. stawką PIT.

Skarbówka zaznaczyła jedynie, że w tym ostatnim przypadku płatnikiem nie będzie spółka, lecz fundusz odkupujący jednostki w celu ich umorzenia.

Spółka zaskarżyła interpretację i wygrała. Poznański WSA przypomniał, że aby stwierdzić powstanie przychodu, konieczne jest ustalenie, czy dane przysporzenie ma definitywny charakter. „Definitywność" zakłada jego bezzwrotność, trwałość i ostateczność. W ocenie sądu nie można zatem zgodzić się z fiskusem, że w spornym przypadku pracownik w momencie wypłacenia mu jednostek uczestnictwa ma definitywne przysporzenie. Jak bowiem tłumaczył w pisemnym uzasadnieniu sędzia WSA Karol Pawlicki, na moment wypłaty instrumentów finansowych bowiem przysporzenie z nimi związane jest jedynie potencjalne. Samo objęcie jednostek uczestnictwa nie powoduje powstania przychodu u podatnika, pracownika. Przychód ten może nastąpić w przyszłości, tj. w momencie umorzenia lub odkupu.

W ocenie WSA nie można też uznać, że wypłata instrumentów finansowych to świadczenie o charakterze nieodpłatnym. Ponadto, choć świadczenie w formie jednostek jest związane z pracą, to nie może stanowić przychodu ze stosunku pracy. Jedynym źródłem, do którego można zaliczyć wypłatę wynagrodzenia w formie jednostek, są przychody z kapitałów pieniężnych, a opodatkowanie jest odroczone do momentu ich umorzenia.

WSA wytknął fiskusowi, że jego wykładnia prowadziłaby do podwójnego opodatkowania, które stoi w sprzeczności w konstytucją. Wyrok nie jest prawomocny.

Sygnatura akt: I SA/Po 498/20