Mamy dwie wiadomości dla miłośników wirtualnej waluty. Dobrą: sąd stanął po ich stronie i uznał, że przy zamianie jednej kryptowaluty na inną nie powstaje przychód. Złą: fiskus na razie nie zmienia niekorzystnych interpretacji.
– Chodzi o rozliczenie milionów transakcji przeprowadzanych na rynku kryptowalut. Skarbówka chce, aby przychód wykazywać przy każdej zamianie wirtualnej waluty na inną, np. bitcoinów na litecoiny czy ethery. Jeśli po odjęciu kosztów wyjdzie nam dochód, od każdej takiej transakcji trzeba zapłacić podatek – tłumaczy Tomasz Piekielnik, doradca podatkowy, właściciel kancelarii PBC. – Problem w tym, że w wielu operacjach nie da się określić wartości zamienianych kryptowalut.