Mamy dobrą wiadomość dla przedsiębiorców wnoszących do biznesu prywatne nieruchomości. Fiskus pozwala je wyceniać według rynkowych cen, co może dać spore korzyści w podatkach.
Spójrzmy na niedawną interpretację dyrektora Krajowej Informacji Skarbowej. Dotyczyła mężczyzny, który w 2004 r. nabył na potrzeby mieszkaniowe dom. Ze względu na zły stan techniczny kosztował on niecałe 3 tys. zł. Przez dziesięć lat go remontował: dobudował dach i schody, wymienił okna, postawił podłogi, wstawił drzwi, zainstalował ogrzewanie, zrobił szambo. Płacił z reguły gotówką. Na materiały i usługi dostawał paragony lub faktury. Nie zachowywał jednak dokumentów, gdyż nie sądził, że będą mu kiedyś potrzebne.