Wreszcie ujrzał światło dzienne zapowiadany od kilku tygodni projekt znacznego ograniczenia możliwości ucieczek od podatków dochodowych. Jednak oprócz realizacji europejskiej dyrektywy w projekcie widać powrót do rodzimej koncepcji opodatkowania powierzchni handlowych.
Podatek handlowy jako taki został ostatnio zakwestionowany przez Komisję Europejską. Ministerstwo Finansów najwyraźniej jednak nie zrezygnowało z tego pomysłu. Proponuje bowiem, by zamiast oddzielnego podatku ustanowić minimalną kwotę podatku dochodowego do zapłacenia przez firmy posiadające nieruchomości warte ponad 10 mln zł. W ten sposób, nawet jeśli w wyniku np. dużych inwestycji takie firmy wykażą stratę, to i tak będą musiały zapłacić CIT w rocznej wysokości 0,5 proc. wartości tych nieruchomości.