25 lat więzienia dla tych, którzy wyłudzą VAT na więcej niż 5 mln zł, przewiduje przyjęta we wtorek przez rząd nowela kodeksu karnego. To nie koniec zaostrzeń.
Do ośmiu lat pozbawienia wolności grozić ma tym, którzy produkują lewe faktury i używają ich. Jeśli kwota wyłudzeń będzie wyższa niż 1 mln zł, ich czyn zostanie potraktowany jak zbrodnia. Oznacza to minimum trzy lata, a maksymalnie 15 lat pozbawienia wolności. Żeby wszystko było jasne, wśród kodeksowych definicji (art. 115 k.k.) pojawia się m.in. definicja faktury.
Ci, którzy już po złapaniu na popełnieniu przestępstwa się opamiętają, mogą liczyć na złagodzenie kary. Warunek jest jeden: mają oddać wszystkie wyłudzone pieniądze i wydać wspólników.
Znowelizowane zostaną też ustawy: o Policji, Straży Granicznej i kontroli skarbowej. Dzięki temu funkcjonariusze i inspektorzy będą mogli prowadzić kontrolę operacyjną (podsłuchiwać, kontrolować przesyłki) w sprawach o wyłudzenia podatku. Wszystko po to, by łatwiej było ścigać przestępców.
Kiedy surowe kary staną się faktem?
Nowelizacja ma wejść w życie dwa tygodnie po ogłoszeniu. Jeszcze we wrześniu ma trafić do Sejmu. Nieoficjalnie mówi się, że Ministerstwo Sprawiedliwości liczy, że nowela zostanie uchwalona już w październiku. Oznacza to, że surowe kary wejdą w życie jeszcze w tym roku.
– Żaden uczciwy przedsiębiorca nie zostanie skazany za niedopatrzenie czy niezamierzony błąd w fakturze VAT – zapewnia Ministerstwo Sprawiedliwości. I wyjaśnia, że czyny określone w projekcie są przestępstwami umyślnymi i do poniesienia odpowiedzialności karnej konieczne jest ustalenie, że sprawca działał z zamiarem fałszowania faktury. Za nieprawidłowości mniejszej wagi wymierzane będą zaś kary grzywny. Zagrożenie wysokimi karami ma dotyczyć jedynie fałszerzy działających na ogromną skalę w zorganizowanych grupach przestępczych.
Projektowane przepisy dotyczą tylko i wyłącznie umyślnych czynów, a nie zwykłych błędów przy wystawianiu faktur, które się zdarzają legalnie działającym przedsiębiorcom. Nie ma więc obaw, że do więzień zaczną trafiać przedsiębiorcy, których księgowi czy szeregowi pracownicy pomylili się w jakiejś fakturze. Gwarantuje to tryb prowadzenia tych postępowań pod ścisłym nadzorem wyspecjalizowanego prokuratora, a nie przez urząd kontroli skarbowej.
– Projekt doprowadzi do wyrównania szans w działalności gospodarczej. Nie może być tak, że jedni płacą uczciwie podatki, a inni ten VAT wyłudzają – argumentują autorzy.
etap legislacyjny: trafi do Sejmu