W poniedziałek Naczelny Sąd Administracyjny podjął uchwałę, która ułatwi życie wielu skarżącym, zwłaszcza podatnikom niezadowolonym z interpretacji podatkowych. Siedmioosobowy skład NSA opowiedział się za korzystną dla nich wykładnią przepisów.

Kanwą uchwały była sprawa spółki, która wystąpiła o przyspieszony zwrot 105 tys. zł VAT za marzec 2015 r. Fiskus postanowił przedłużyć termin zwrotu nadwyżki do czasu zakończenia postępowania kontrolnego. Spółka nie zgadzała się na przedłużenie. Wezwała 1 czerwca fiskusa do usunięcia naruszenia prawa, ale nie czekała na odpowiedź i już 3 czerwca złożyła skargę.

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Bydgoszczy uwzględnił jej skargę. Fiskus nie dawał za wygraną. W skardze kasacyjnej wytoczył dodatkowe działa. Wskazał, że skarga podatniczki została złożona przedwcześnie i powinna zostać odrzucona.

NSA uznał, że w sprawie konieczne jest podjęcie uchwały. W orzecznictwie ukształtowały się bowiem dwie przeciwstawne linie. Liberalna, która pozwalała na wniesienie skargi tuż po wezwaniu do usunięcia naruszenia prawa, bez czekania na odpowiedź, np. fiskusa. Restrykcyjna nakazywała czekać co najmniej 30 dni na doręczenie odpowiedzi i dopiero potem wnieść skargę.

Siedmioosobowy skład NSA opowiedział się za szybszą ścieżką zaskarżania aktów i czynności, dla których ustawodawca nie przewidział klasycznych środków zaskarżenia.

Reklama
Reklama

Uznał, że w przypadku skargi na akt lub czynność, o których mowa w art. 3 § 2 pkt 4 ustawy – Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi, skargę można złożyć najwcześniej następnego dnia po dniu wniesienia wezwania do usunięcia naruszenia prawa, nie czekając na doręczenie odpowiedzi organu.

Zdaniem NSA w spornym przypadku po wezwaniu do usunięcia naruszenia prawa zaczyna bieg 60-dniowy termin wniesienia skargi. Jak tłumaczył sędzia NSA Hieronim Sęk, skład orzekający brał też pod uwagę argumenty za przeciwną wykładnią. Zauważył jednak, że ustawodawca w przepisach m.in. ordynacji podatkowej nie uregulował żadnej procedury ani terminu, w jakim organ ma zareagować na wezwanie. A ponieważ chodzi o realizację konstytucyjnego prawa do sądu, regulacje muszą być odczytywane ściśle. Jeśli zaś chodzi o obawy, że skarżący będą traktować wezwanie jako jedynie formalność, to zdaniem NSA ewentualnie musi na to zareagować ustawodawca.

Sygnatura akt: I FPS 1/16