W tym roku przedsiębiorcy wybierali formę opodatkowania, zanim poznali ostateczny kształt przepisów. Co do zasady mieli czas do 20 lutego, a raz wybraną metodę muszą stosować do końca roku. Jednak teraz, po zapoznaniu się z projektem zmian w PIT, część z nich chciałaby mieć możliwość zmiany. Rozliczenie według skali podatkowej ze stawkami 12 i 32 proc. może okazać się bardziej korzystne niż np. ryczałt od przychodów ewidencjonowanych.
Czytaj więcej:
Konieczne obliczenia
Jak wskazuje Beata Boruszkowska, prezes Krajowej Izby Biur Rachunkowych i właścicielka biura rachunkowego, jedną z grup zainteresowanych zmianą mogliby być informatycy, którzy wybrali rozliczenie ryczałtem od przychodów ewidencjonowanych według stawki 12 proc.
– Przy rozliczeniu na zasadach ogólnych też płaciliby 12 proc., ale dodatkowo mogliby odliczyć koszty, a tej możliwości nie mają na ryczałcie. – mówi Boruszkowska.
Zaznacza jednak, że każdy przypadek wymaga przeprowadzenia odrębnej kalkulacji. Przy rozliczeniu według skali płaci się 9 proc. składki zdrowotnej, podczas gdy na ryczałcie składka jest określona kwotowo.
Podobnego zdania jest doradca biznesowy Paweł Lewandowski. – Wybrana na początku roku forma opodatkowania może nie być optymalna – mówi. Podaje przykład przedsiębiorcy, który płaci ryczałt według stawki 15 proc. Załóżmy, że jego roczne przychody wyniosą 160 tys. zł i poniesie 20 tys. zł kosztów. Od przychodów 160 tys. zł zapłaci 24 000 zł podatku plus 6718 zł składki zdrowotnej. Razem będzie to 30 718 zł. Gdyby wybrał rozliczenie według skali na starych zasadach (17 i 32 proc.), od dochodu 140 tys. zł zapłaciłby 21 700 zł podatku plus 12 600 składki zdrowotnej, czyli łącznie 34 300 zł. Jednak przy rozliczeniu według skali 12 i 32 proc. podatek wyniesie 17 200 zł. Łącznie ze składką będzie to 29 800 zł.
Przy rozliczeniu ryczałtem przedsiębiorca zyska natomiast możliwość odliczenia od przychodów połowy składki na ubezpieczenie zdrowotne. W omawianym przykładzie będzie to 3359 zł. Podatek wyniesie 23 496 zł, a razem ze składką 30 214 zł.
– W niektórych przypadkach rozliczenie według skali może stać się bardziej atrakcyjne niż ryczałt – mówi Lewandowski. Dodaje, że zmianą byliby zainteresowani przedsiębiorcy samotnie wychowujący dziecko, ponieważ rząd przywraca poprzednie korzystne zasady opodatkowania samotnych rodziców.
Czytaj więcej
W czwartek premier Mateusz Morawiecki ogłosił obniżenie PIT z 17 na 12 proc., likwidację tzw. ulgi dla klasy średniej czy możliwość uwzględnienia w kosztach podatkowych składki zdrowotnej. Kwota wolna pozostanie na poziomie 30 000 zł, a próg podatkowy na poziomie 120 000 zł. Eksperci Grant Thornton policzyli, jak zapowiedziane zmiany wpłyną na wysokość odprowadzanych podatków.
Postulat biznesu
Beata Boruszkowska zwraca uwagę, że Ministerstwo Finansów, obniżając stawkę PIT z 17 do 12 proc., zmienia zasady gry w trakcie roku podatkowego. – Mamy nadzieję, że w tej sytuacji resort uwzględni także postulaty przedsiębiorców dotyczące zmiany zasad rozliczenia. Chcemy w trakcie konsultacji publicznych zaproponować, by przedsiębiorcy mogli wybrać najkorzystniejszy dla nich sposób opodatkowania po zakończeniu roku. Do końca grudnia płaciliby podatek na wybranych zasadach, natomiast w zeznaniu rocznym mogliby wybrać inny sposób opodatkowania – mówi Beata Boruszkowska.
Co na to Ministerstwo Finansów? Z wypowiedzi wiceministra Artura Sobonia wynika, że rząd podchodzi do postulatów biznesu sceptycznie. Chce uniknąć konieczności przeksięgowania wszystkich operacji od początku roku. Nie wiadomo, co ze zmianą po zakończeniu roku. Soboń deklaruje jednak, że jest „otwarty na dialog”.
Według Przemysława Pruszyńskiego, doradcy podatkowego, dyrektora departamentu podatkowego Konfederacji Lewiatan, przedsiębiorcy chcą teraz przede wszystkim stabilizacji. – Należy mieć nadzieję, że proponowana nowelizacja ustawy o PIT będzie ostatnią w tym roku zmianą – mówi.
Jego zdaniem przejście na inną formę opodatkowania w trakcie roku byłoby trudne do przeprowadzenia. Ktoś, kto wybrał np. ryczałt, prowadzi uproszczoną ewidencję oraz zapewne nie dokumentował wszystkich poniesionych wydatków, które byłyby kosztami uzyskania przychodów. Przejście z ryczałtu na skalę stanowiłoby zatem problem.
– Po zakończeniu 2022 r. przedsiębiorcy będą mieli już pełne dane potrzebne do wyboru najkorzystniejszej dla nich formy opodatkowania. Będzie to jednak dotyczyć opodatkowania za 2023 rok – mówi Pruszyński.
Opinia
Grzegorz Grochowina szef zespołu zarządzania wiedzą w departamencie podatkowym KPMG w Polsce
Zmiana formy opodatkowania w trakcie roku mogłaby być w wielu przypadkach trudna i skomplikowana. Warto natomiast rozważyć, aby taką możliwość zmiany przedsiębiorcy uzyskali po zakończeniu roku podatkowego. Chodzi np. o rozwiązanie, w którym przedsiębiorca płaci w trakcie roku określoną wyso kość obciążeń, ale ostatecznego wyboru dokonuje w rozliczeniu rocznym, na podstawie całorocznych danych. Zwracam uwagę, że podobną możliwość otrzymali pracownicy, którzy po zakończeniu roku będą mogli zdecydować, czy zapłacą PIT na nowych, czy starych zasadach. Przedsiębiorcy zainteresowani przejściem na skalę powinni przeanalizować wszystkie czynniki. Obniżka stawki PIT do 12 proc. to korzystne rozwiązanie. Należy jednak pamiętać, że stawka składki zdrowotnej nadal wynosi 9 proc., a po przekroczeniu progu 120 tys. zł trzeba zapłacić już 32 proc. podatku.