W czwartek Naczelny Sąd Administracyjny wydał bardzo ważny wyrok dla branży leasingowej dotyczący rozliczenia VAT przy dodatkowych usługach związanych z leasingiem finansowym.

Bankowe rozterki

Sprawa dotyczyła banku. We wniosku o interpretację wyjaśnił, że ma w swojej ofercie umowy leasingu finansowego. W jej przypadku traktuje wydanie przedmiotu leasingu jako dostawę towaru. A jako podstawę opodatkowania VAT wykazuje całą kwotę należną z umowy, tj. część kapitałową i odsetkową.

Bank zauważył jednak, że może świadczyć na rzecz klienta usługi dodatkowe, które nie są związane z dostawą towaru jako taką. Są to np. opłaty za czynności administracyjne, rejestrację pojazdu, monity, wezwania, ubezpieczenia, podatek od nieruchomości. Bank uważał, że takie usługi nie należą do dostawy przedmiotu leasingu. To usługi odrębne. Przekonywał bowiem, że niejasne regulacje podatkowe powinny być interpretowane tak, aby nie nakładać zbędnych i uciążliwych obowiązków. A w opisanej sytuacji powodowałyby konieczności korygowania faktur.

Ta argumentacja nie przekonała fiskusa. Jego zdaniem czynności dodatkowe, za które pobierane są opisane opłaty, są bezpośrednio związane z umowami leasingu finansowego. Dlatego są elementem świadczenia kompleksowego i ich wartość powinna być włączana do podstawy opodatkowania z tytułu dostawy towaru w ramach umowy leasingu finansowego.

Bank zaskarżył interpretację, ale Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie oddalił jego skargę. Na sprawę zupełnie inaczej spojrzał dopiero NSA. Wytknął, że fiskus i WSA przemilczały wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE z 17 stycznia 2013 r. (C-224/11) dotyczący opodatkowania leasingu w kontekście ubezpieczenia. A w tym kontekście przynajmniej jedna ze spornych usług dodatkowych nie pozostawała w takim związku, aby uznać ją za podstawę opodatkowania dostawy.

W konsekwencji tą analizą pod kątem związku należy objąć też pozostałe usługi.

Diabeł w szczegółach

NSA zwrócił uwagę, że bank jednoznacznie traktuje wydanie przedmiotu leasingu jako dostawę towaru, a za podstawę opodatkowania całą należność. A żeby uznać wartość dodatkowych świadczeń towarzyszących wykonaniu dostawy leasingu, konieczne jest, aby były one znane na moment określenia podstawy opodatkowania. Nie można więc przyjąć, że skarżący dokonuje dostawy towarów, a jej wartość na moment rozliczenia podatku nie jest znana. Ponieważ, jak tłumaczył sędzia sprawozdawca Dominik Mączyński, prowadziłoby to do zaakceptowania sytuacji, że podstawa opodatkowania na gruncie VAT miałaby charakter warunkowy, hipotetyczny. Tymczasem ta musi być znana, ponieważ mogłaby ulegać zmianie w zależności od dodatkowych świadczeń.

Istotne dla NSA okazały się także kwestie techniczne, tj. konieczność korekt w ciągu wielu lat. Sąd zauważył, że fiskus ponownie oceni, czy wartość wszystkich spornych czynności nie była znana i jakie stawki były dla nich właściwe.

Wyrok jest prawomocny.

Sygnatura akt: I FSK 2384/18

OPINIA DLA „RZECZPOSPOLITEJ"
Robert Dudkowiak, radca prawny z kancelarii RDK Kancelaria Radców Prawnych

Podatkowe rozliczanie leasingu, zwłaszcza w VAT, od lat wywołuje wiele wątpliwości i sporów z fiskusem. Przy czym w wielu przypadkach problemem jest nie tyle sama stawka podatku czy zasady opodatkowania danej transakcji, ile to, jak przyjęty sposób rozliczenia danej umowy leasingowej i związanych z nią usług przełoży się na codzienną praktykę. Niestety, fiskus przy interpretowaniu przepisów podatkowych zazwyczaj nie zwraca uwagi, jak bardzo skomplikuje rozliczenia podatników. Czego przykładem jest sporna sprawa. Tymczasem nakładanie na podatników bezsensownych, biurokratycznych obciążeń nie zawsze ma umocowanie w przepisach albo okazuje się nadmierne. Dobrze, że w spornej sprawie NSA spojrzał na problem opodatkowania usług dodatkowych przy leasingu finansowym szerzej i zwrócił fiskusowi uwagę na konieczność zniuansowania pewnych kwestii.