W poniedziałek Naczelny Sąd Administracyjny wydał ważną uchwałę ws. pełnomocnictw w procedurze podatkowej, która istotnie przełoży się na sytuację tysięcy podatników w kontaktach z fiskusem.
Zakres i skutki
Uchwała zapadła na kanwie indywidualnej sprawy małżonków. Chodziło o określenie przybliżonej kwoty zobowiązania podatkowego w PIT za 2015 r. oraz orzeczenie o zabezpieczeniu na ich majątku, ale ostatecznie spór skoncentrował się na problemie pełnomocnictwa. Podatnicy zarzucali, że fiskus naruszył ich prawa, pomijając ustanowionego pełnomocnika przy dokonywaniu czynności postępowania. Miało to polegać na doręczeniu postanowienia o wszczęciu postępowania podatkowego małżonkom, a nie ich pełnomocnikowi.
Po tym jak Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gdańsku oddalił skargę podatników, sprawa trafiła do NSA. Ten powziął jednak poważne wątpliwości co do wykładni przepisów ordynacji podatkowej o pełnomocnictwie szczególnym i postanowił wystąpić o podjęcie uchwały. Zapytał, czy użyte w art. 138e § 1 ordynacji podatkowej pojęcie „w sprawie podatkowej lub innej wskazanej sprawie należącej do właściwości organu podatkowego” należy rozumieć jako: w konkretnym postępowaniu prowadzonym przed nim, czy też: w przedmiocie konkretyzacji wzajemnych uprawnień i obowiązków stron, tj. fiskusa i podatnika?
NSA znalazł na nie salomonową odpowiedź. Z jednej strony uznał bowiem, że pełnomocnictwo szczególne samo w sobie może być bardzo szerokie, tj. może obejmować każdą sprawę należącą do właściwości organu podatkowego wynikającej z ordynacji podatkowej.
Jednak NSA zastrzegł zarazem, że do wywołania skutku procesowego takiego pełnomocnictwa szczególnego konieczne jest złożenie go do sprawy w konkretnym postępowaniu prowadzonym przed fiskusem. Inaczej mówiąc, żeby pełnomocnik został uznany, za każdym razem musi przedłożyć dokument fiskusowi, i to nawet jeśli w praktyce chodzi o kolejną odsłonę tej samej sprawy. Przykładowo po kontroli w danym przypadku wszczynane jest postępowanie podatkowe.
Sąd odróżnił pełnomocnictwo w sensie materialnym, odnoszące się do jego zakresu, i procesowym, tj. skutków, które występują w momencie złożenia go do akt. W ocenie NSA pełnomocnictwo szczególne może być bardzo szerokie. Nie ma jednak możliwości złożenia go na wszelki wypadek, np. wszczęcia kontroli bądź postępowania podatkowego. Kontrola nie przekształca się automatycznie w postępowanie, nie zawsze jest też tak, że ich zakres jest tożsamy.
Jak tłumaczył sędzia NSA Tomasz Kolanowski, pełnomocnictwo złożone w kontroli nie może służyć temu, żeby pełnomocnik automatycznie reprezentował podatnika w postępowaniu podatkowym. Żeby wywołać taki skutek, mocodawca musiałby udzielić pełnomocnictwa ogólnego. Jak bowiem przypomniał sąd, od 1 stycznia 2016 r. do ordynacji podatkowej wprowadzono instytucję pozwalającą na kompleksowe reprezentowanie jednostki we wszystkich sprawach należących do właściwości fiskusa.
Pełnomocnictwo może zatem wywołać skutek wobec wszystkich spraw, ale jest to pełnomocnictwo ogólne.
Granice rozsądku
W celu wywołania skutku procesowego pełnomocnictwo szczególne musi być złożone do każdej sprawy. Zdaniem NSA nie jest to nadmierny formalizm. I trudno wyobrazić sobie, że fiskus ma obowiązek poszukiwania pełnomocnictwa.
Sygnatura akt: II FPS 1/22
Opinia dla „Rzeczpospolitej”
Mariusz Marecki
doradca podatkowy, wicedyrektor ds. kluczowych postępowań podatkowych PwC
Bardzo dobrze, że NSA potwierdził w uchwale możliwość udzielenia pełnomocnictwa szczególnego w bardzo szerokim zakresie. Już jednak uznanie przez sąd, że musi ono być składane osobno do każdej sprawy – także gdy jest ona de facto kontynuacją np. kontroli podatkowej – to zbyt daleko idący formalizm. W praktyce bowiem mocodawca może być przekonany, że jego pełnomocnik czuwa nad przebiegiem danej sprawy. Tymczasem przy wykładni zaprezentowanej przez NSA, pełnomocnik, który po kontroli nie złoży osobno pełnomocnictwa do postępowania podatkowego, nie będzie informowany o niczym. Oczywiście problem rozwiązywałoby udzielenie pełnomocnictwa ogólnego, tj. takiego do wszystkich spraw podatkowych. W praktyce jednak poziom skomplikowania przepisów podatkowych i wynikająca z tego specjalizacja wśród pełnomocników utrudnia udzielanie pełnomocnictwa ogólnego.