Moja działalność wymaga pełnej sprawności fizycznej, bo 90 proc. czasu spędzam na dachu. Muszę dbać o nogi, są bowiem podstawowym narzędziem pracy. Te argumenty nie przekonały fiskusa, który nie zgodził się na rozliczenie w kosztach firmy wydatków na konsultacje i rehabilitację po operacji kolana.
O interpretację wystąpił przedsiębiorca zajmujący się instalacją systemów fotowoltaicznych. Do jego zadań należy montaż elementów nośnych, przewodów elektrycznych oraz modułów fotowoltaicznych. Usługi wykonuje na dachach budynków mieszkalnych oraz gospodarczych. Podkreśla, że w czasie pracy na wysokości narażony jest na kontuzje rąk i nóg. Dlatego dba o właściwe przygotowanie motoryczne.