Skarbówka zmieniła zdanie w sprawie wydatków na rehabilitację. Dwa lata temu twierdziła, że nie mogą być podatkowym kosztem w firmie. Teraz nie ma nic przeciwko.
O interpretację wystąpiła instruktorka tańca prowadząca jednoosobową działalność gospodarczą. Ponosi wydatki na rehabilitację i konsultacje ortopedyczne, kupuje też sprzęt niezbędny do rekonwalescencji. Podkreśla, że jest to konieczne w jej zawodzie. Ciało jest bowiem dla niej podstawowym narzędziem pracy. Wszelkie kontuzje lub stany przeciążeniowe, których nie da się przecież uniknąć, bezpośrednio wpływają na możliwość oraz jakość wykonywania jej usług. Jeśli nie jest w pełni sprawna fizycznie, nie może prowadzić zajęć. Oznacza to brak przychodu z działalności i w konsekwencji upadek firmy.