Wprawdzie Polska jeszcze nie przyjęła europejskiej waluty, ale coraz częściej wiele cen jest określanych w euro i przeliczanych na złote według aktualnego kursu NBP. Tak robiło ostatnio wiele hoteli przyjmujących kibiców Euro 2012. O ile dziś gość opuszczający hotel może od ręki dostać fakturę za usługę, o tyle wkrótce nowe przepisy mogą zmusić usługodawców – nie tylko hotelarzy – do wstrzymania się z wystawianiem faktur nawet o miesiąc.

Na pierwszy rzut oka projekt nowych przepisów o kursach walut wydaje się unowocześniać rozliczenia. W nowym brzmieniu art. 31a ustawy o VAT dodano możliwość alternatywnego stosowania kursów Europejskiego Banku Centralnego. Ministerstwo Finansów chce w ten sposób wcielić w życie odpowiednie postanowienia dyrektywy 2010/45/UE określającej reguły fakturowania dla celów VAT.

Jednak kursy walutowe mogą przysporzyć podatnikom kłopotów, ale nie z powodu EBC. Otóż projekt zakłada, że obowiązek podatkowy ma powstawać zasadniczo z końcem miesiąca, w którym dokonano dostawy towaru lub świadczono usługę. Równocześnie pozostawiono bez zmian przepis, według którego w razie określania cen w obcych walutach należy przeliczać je na złote według kursu z dnia poprzedzającego moment powstania obowiązku podatkowego.

Efekt? Jeśli wspomniany hotel przyjmie gościa na jedną noc na początku miesiąca, to fakturę z prawidłową kwotą podatku za usługę będzie mógł wystawić dopiero pod koniec tego miesiąca.

– Dopiero wtedy powstanie obowiązek podatkowy, a projekt zakłada użycie w takim wypadku kursu z dnia poprzedzającego powstanie tego obowiązku – wyjaśnia Tomasz Olkiewicz, radca prawny, partner w kancelarii MDDP. Może dojść do sytuacji, w której dopiero na koniec miesiąca będzie można dokładnie określić cenę usługi i kwotę podatku. W wypadku usług hotelowych (albo innej sprzedaży detalicznej) może to być bardzo niewygodne, gdyby się okazało, że klienta trzeba szukać po całym świecie w celu wyrównania drobnych kwot wynikających z różnic kursów walut.

Jak mogłoby wyglądać rozsądne rozwiązanie? – Korzystniejsze byłoby odniesienie kursu waluty do dnia poprzedzającego wystawienie faktury albo ostatniego dnia miesiąca poprzedzającego miesiąc powstania obowiązku podatkowego – proponuje Olkiewicz. Oznaczałoby to w praktyce ustanowienie reguły stałego kursu obowiązującego przez cały miesiąc. Podobne rozwiązanie przewidują przepisy celne.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora p.rochowicz@rp.pl