Obowiązek poinformowania strony o sposobie ustosunkowania się do zarzutów wynika z nowelizacji [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=263CFE2CFD51A15A86B8F0420D8C61A6?id=176376]ordynacji podatkowej[/link], która dziś wchodzi w życie. Wcześniej urząd skarbowy nie musiał tego robić. Odwołanie przekazywał izbie skarbowej nie później niż w ciągu 14 dni od jego otrzymania (chyba że w tym terminie wydał nową decyzję uwzględniającą postulaty podatnika). Urząd miał też obowiązek ustosunkować się do zarzutów przedstawionych w odwołaniu. Informacji o tym, co o nich sądzi, nie musiał jednak przesyłać podatnikowi. Od dzisiaj ma taki obowiązek. Jak czytamy w uzasadnieniu do nowelizacji, celem tego rozwiązania jest „wytworzenie partnerskich relacji między podatnikiem a administracją skarbową”.

– Do tej pory podatnik, który chciał się zapoznać z oceną urzędu, musiał się udać do izby skarbowej i poprosić o udostępnienie tzw. arkusza odwoławczego – wyjaśnia Mariusz Gumola, doradca podatkowy w kancelarii Ożóg i Wspólnicy. – Można było też wnioskować o wydanie jego kopii (za opłatą). Przesłanie informacji z urzędu ułatwi przygotowanie się do postępowania odwoławczego. Tym bardziej że czasami urząd w takim piśmie powołuje dodatkowe argumenty na obronę swoich racji.

Przypomnijmy, że na zakwestionowanie decyzji jest 14 dni od jej doręczenia. Odwołanie składa się za pośrednictwem urzędu, który wydał decyzję. Izba skarbowa ma co do zasady dwa miesiące na rozstrzygnięcie. Jeśli jest niekorzystne, można złożyć skargę do wojewódzkiego sądu administracyjnego, a następnie kasację do Naczelnego Sądu Administracyjnego.

Odwołanie powinno przede wszystkim zawierać zarzuty przeciw decyzji (np. naruszenie prawa materialnego przez błędną jego wykładnię lub niewłaściwe zastosowanie albo niewyjaśnienie wszystkich okoliczności faktycznych istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy). Trzeba też napisać, czego się domagamy (np. uchylenia decyzji), i wskazać dowody uzasadniające żądanie.