Sądy twierdzą jednak, że nabywca może to zrobić. Ograniczenie tego prawa narusza bowiem zasadę neutralności podatku od towarów i usług.
Art. 88 ust. 3a pkt 1 lit. a [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=172827 ]ustawy o VAT[/link] zakazujący odliczania podatku naliczonego z faktur wystawionych przez podmiot nieuprawniony jest więc niezgodny z regulacjami unijnymi.
[srodtytul]Zasada neutralności[/srodtytul]
Spójrzmy na[b] wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Rzeszowie z 2 kwietnia 2009 r. (I SA/Rz 15/09).[/b] W czasie kontroli stwierdzono, że spółka odliczyła VAT z faktury za olej napędowy. Wpisano na niej jako sprzedawcę firmę, która nie była zarejestrowana, fiskus uznał więc, że faktycznie olej kupiono od innego dostawcy. Zakwestionował wobec tego prawo do odliczenia VAT naliczonego.
Spółka zaskarżyła decyzję, a sąd przyznał jej rację. Podkreślił, że przede wszystkim musi ocenić, czy rozstrzygnięcie fiskusa jest zgodne z prawem wspólnotowym. Musi bowiem dokonać wykładni przepisów zgodnie z brzmieniem i celem dyrektywy VAT. Jedną z fundamentalnych zasad, którą wprowadziła, jest neutralność podatku.
Oznacza to, że [b]VAT zapłacony w cenie towarów i usług wykorzystywanych w działalności opodatkowanej nie powinien stanowić dla podatnika ostatecznego kosztu. Musi mieć możliwość jego odzyskania. To fundamentalne prawo podatnika.[/b] W tej sprawie zostało naruszone.
Z ustalonego stanu faktycznego wynika bowiem, że spółka olej kupiła. Zgadza się też jego ilość i cena wpisana na fakturze. Spółka zapłaciła należną kwotę, w tym VAT, który jest u niej podatkiem naliczonym. Fiskus nie zarzucił spółce, że popełniła oszustwo. Ustalił tylko, że wskazany na fakturze sprzedawca nie był stroną transakcji. Organy skarbowe nie wykazały jednak, że podatnik wiedział lub powinien o tym wiedzieć.
Spółka nie naruszyła zasad działania wymaganych od przedsiębiorcy prowadzącego działalność. Nawiązała kontakt ze sprzedawcą, zawarła ustną umowę, także okoliczności transakcji (np. własny transport, dostarczenie oleju bez uprzedniej przedpłaty) wskazywały na rzetelność sprzedawcy. W momencie zakupu nie wiedziała też, że kontrahent nie był zarejestrowany.
Miała więc prawo do odliczenia. Można je ograniczyć wtedy, gdy podatnik wiedział o tym, że uczestniczy w transakcji wykorzystanej do oszustwa w VAT albo gdy sam takie oszustwo popełnił.
[srodtytul]Rejestracja nie decyduje [/srodtytul]
Podobnie było w sprawie rozpatrywanej przez[b] Naczelny Sąd Administracyjny w wyroku z 14 maja 2009 r. (I FSK 1734/07). [/b]
Urząd stwierdził, że nie można odliczyć VAT z faktur, ponieważ sprzedawca nie był zarejestrowanym podatnikiem. Nabywca tłumaczył się, że wszystko wskazywało na to, iż zawiera umowę z przedsiębiorcą. Poza tym nawet jeśli się on nie zarejestrował, to z mocy prawa jest podatnikiem.
NSA przyznał mu rację. Potwierdził, że rejestracja nie ustanawia podatnika VAT, a tylko potwierdza jego status. Nie można więc utożsamiać podmiotu niezarejestrowanego z podmiotem nieuprawnionym do wystawiania faktur. Wręcz przeciwnie, jeśli faktycznie wykonuje czynności opodatkowane, to musi je dokumentować fakturami.
Sąd podkreślił, że [b]ograniczenie prawa do odliczenia VAT z tego powodu, iż faktura została wystawiona przez podatnika niezarejestrowanego, jest niezgodne z art. 17(6) VI dyrektywy.[/b] Przepis ten dopuszcza bowiem jedynie wyjątki, które odnoszą się do konkretnych kategorii towarów i usług.
W wyroku czytamy: „ograniczenie prawa do odliczenia podatku naliczonego zawartego w fakturze wystawionej przez podmiot niezarejestrowany nie znajduje uzasadnienia w przepisach prawa wspólnotowego. (...) Prawo podatnika do odliczenia zależało bowiem od stwierdzenia przez organy, czy jego kontrahent faktycznie wykonał czynności podlegające opodatkowaniu i był podatnikiem w rozumieniu art. 15 ustawy o VAT”.
NSA podkreślił też, że uchybienie kontrahenta polegające na tym, iż w dniu wystawienia faktury nie był formalnie zarejestrowanym podatnikiem, nie jest wystarczającą podstawą do zakwestionowania prawa do odliczenia VAT naliczonego. Żaden z przepisów prawa wspólnotowego nie uzależnia prawa do odliczenia od spełnienia wymogu formalnego, jakim jest rejestracja.
[srodtytul]A urzędy swoje [/srodtytul]
Urzędników jednak te wyroki nie przekonały. Przykładowo Izba Skarbowa w Poznaniu w interpretacji z 11 sierpnia 2008 r. (ILPP2/443-859/08/09-S/EN) podkreśliła, że jeśli sprzedawca się nie zarejestrował, to nie jest podmiotem uprawnionym do wystawiania faktur. Kupujący nie może więc odliczyć wykazanego w nich podatku naliczonego. Jak czytamy w interpretacji, „przepisy prawa krajowego nie przewidują wyjątków co do ich stosowania w sytuacji, gdyby podatnik nie był świadomy braku uprawnień kontrahenta do wystawienia faktury”.
[ramka][b]ETS rozstrzygnie [/b]
Kwestia odliczania VAT z faktur wystawionych przez niezarejestrowanego sprzedawcę będzie rozpatrywana przez Europejski Trybunał Sprawiedliwości. Pytania o zgodność polskich przepisów z regulacjami wspólnotowymi skierował do niego Naczelny Sąd Administracyjny (postanowienie z 14 lipca 2009 r., I FSK 748/08). [/ramka]