Inaczej będzie z wydatkami na doradztwo ogólne, które nie są bezpośrednio związane z inwestycją. Można je zaliczyć do kosztów w momencie poniesienia. Tak wynika z [b]pisma Departamentu Podatków Dochodowych Ministerstwa Finansów zamieszczonego w Biuletynie Skarbowym nr 1/2009[/b].
[srodtytul]Kiedy amortyzujemy... [/srodtytul]
O kosztach wytworzenia środka trwałego mówi art. 16g ust. 4 ustawy o CIT. Zalicza się do nich m.in. wydatki na usługi obce wykorzystywane na potrzeby inwestycji. Ministerstwo wymienia tu koszty związane z projektowaniem, uzyskaniem odpowiednich pozwoleń i przygotowaniem nieruchomości pod inwestycję, a także wydatki na obsługę prawną, ekspertyzy, przeprowadzenie przetargu, ogłoszenia w prasie, badania, opłaty notarialne, prace geologiczne, obsługę geodezyjną, nadzór inwestorski. Muszą to być nakłady, które są związane bezpośrednio z realizacją inwestycji i mają wpływ na wartość początkową danego składnika majątku.
Podobnie będzie z wydatkami na wynagrodzenia za pracę (wraz z pochodnymi) związaną z wytworzeniem środka trwałego. Jak czytamy w piśmie MF: „Do kosztów wytworzenia zalicza się koszty obsługi technicznej (służby technicznej) i innych pracowników zatrudnionych przy realizacji inwestycji, m.in. koszty wynagrodzeń wraz z pochodnymi i składki”. Poprzez odpisy amortyzacyjne rozliczymy także związane z budową „koszty eksploatacji samochodów, materiałów biurowych, opłaty telekomunikacyjne, koszty najmu, mediów”.
[srodtytul]...a kiedy odliczamy od razu [/srodtytul]
Do kosztów wytworzenia środka trwałego nie zalicza się natomiast wydatków ogólnych zarządu oraz organów kontrolnych firmy, administracyjnych i finansowych, które nie są bezpośrednio związane z realizacją inwestycji, lecz służą również innym celom. Podstawy amortyzacji nie zwiększają także wydatki na doradztwo ogólne. Są to koszty pośrednie i co do zasady mogą być odliczane w momencie poniesienia.
Podsumowując, „wydatki dotyczące całokształtu działalności, wpływające w sposób pośredni na przychody niezwiązane bezpośrednio z realizowaną inwestycją, należy uznać za koszty podatkowe w dacie ich faktycznego poniesienia”.
Resort finansów podkreślił też, że nie powinno się kwalifikować wydatków wyłącznie na podstawie schematycznego przyporządkowania kosztów do konkretnego działu, np. technicznego. Należy bowiem je skonkretyzować i określić, czy są powiązane z inwestycją.
[ramka][b]Nie trzeba czekać na przychód[/b]
Odnosząc się do kosztów doradztwa, Ministerstwo Finansów powołało się na [b]wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z 21 lutego 2007 r. (II FSK 330/06)[/b]. Dotyczył on wydatków na doradztwo prawne, technologiczne i inwestycyjne dotyczące przyszłych projektów inwestycyjnych mających na celu pozyskanie nowych złóż metali. Konkretnie było to m.in. gromadzenie informacji, analizy światowych tendencji, prowadzenie współpracy z ośrodkami naukowo-badawczymi, opracowanie projektów badań potencjalnych rejonów. Zdaniem spółki,która zleciła te badania, są one związane z całokształtem jej działalności. Zaliczyła je więc do kosztów w roku ich poniesienia. Organy podatkowe zrobiły jednak inaczej. Zostawiły w kosztach tylko część wydatków, a pozostałe wyrzuciły, twierdząc, że wiążą się z konkretnymi projektami, które nie zostały w tym roku zrealizowane.
Ten pogląd poparł Wojewódzki Sąd Administracyjny we Wrocławiu. NSA uchylił jednak jego wyrok, argumentując, że związek usług doradczych z konkretnymi inwestycjami nie wynika z ustalonego przez organy podatkowe i WSA stanu faktycznego. Jak czytamy w orzeczeniu:
„Ponoszone wydatki z tytułu korzystania z usług doradczych niewątpliwie nie były powiązane z konkretnymi przychodami. Jeżeli jednak wiązały się z prowadzoną przez podatnika działalnością, powinny zostać zaliczone do kosztów uzyskania przychodów”. [/ramka]