– Nie mogło być mowy o podjęciu ogólnych kontrposunięć fiskalnych wobec gwałtownego wzrostu cen produktów naftowych, jak to stwierdzono w Manchesterze – oświadczył szef eurogrupy Jean-Claude Juncker.

We wrześniu 2005 r. ministrowie finansów odrzucili doraźne działania, m.in. fiskalne, służące uspokojeniu opinii publicznej, bo uznali, że uniemożliwiłoby to krajom importerom dostosowanie się do drogiej ropy. – Uważamy, że tamta decyzja była dobra – dodał Juncker.