Osoba zarządzająca zakładem pracy może być zatrudniona na podstawie stosunku pracy lub na podstawie umowy cywilnoprawnej.
Jeżeli umowa wykazuje wspólne cechy dla umowy o pracę i cywilnoprawnej, musimy ustalić, jakie przeważają. Jeśli nie da się tego zrobić, o jej rodzaju decyduje zgodny zamiar stron i cel umowy.
Należy przy tym pamiętać, że zasada swobody umów (art. 353
1
kodeksu cywilnego) daje możliwość wyboru przez strony rodzaju stosunku prawnego, który będzie je łączył. Dotyczy to także zatrudnienia w szerokim tego słowa znaczeniu. Nie można zatem zakładać, że strony mające pełną zdolność do czynności prawnych miały zamiar zawrzeć umowę o innej treści (np. umowę o pracę) niż ta, którą zawarły (np. umowę-zlecenie).
Niektóre cechy umowy są jednak na tyle istotne, że mają decydujące znaczenie przy określaniu jej rodzaju. W szczególności brak bezwzględnego obowiązku osobistego świadczenia pracy wyklucza możliwość zakwalifikowania stosunku prawnego jako umowy o pracę.
Cechy klasycznego kontraktu menedżerskiego to przede wszystkim samodzielność menedżera oraz cel umowy, jakim jest prowadzenie przedsiębiorstwa. Dodatkowo od menedżera oczekuje się, że wniesie pewne wartości niematerialne w postaci nowego sposobu zarządzania przedsiębiorstwem, swoje doświadczenie zawodowe, wiedzę handlową i organizacyjną, a także wyrobione kontakty handlowe. Wynagrodzenie menedżera składa się najczęściej z dwóch części: stałej i zmiennej, zależnej od osiągnięcia konkretnego wyniku finansowego przedsiębiorstwa. Taki kontrakt niewątpliwie przybiera postać umowy cywilnoprawnej.
Kontrakt zakłada dużą dyspozycyjność menedżera, a zadaniowy charakter pracy wymaga szczególnej lojalności i współdziałania obu stron umowy. Menedżer podpisując kontrakt, zwykle zobowiązuje się przestrzegać zakazu konkurencji.
Zawarcie kontraktu jest korzystne zarówno dla menedżera, jak i przedsiębiorcy. Przede wszystkim pozwala na ograniczenie kosztów, które z punktu widzenia pracodawcy są największe przy zawieraniu umów o pracę. Osoba świadcząca usługi menedżerskie może z kolei otrzymywać wyższe wynagrodzenie, jednak jest ono związane bezpośrednio z wynikami finansowymi firmy, którą kieruje. Kontrakty to często jedyna droga do wprowadzania motywacyjnych systemów wynagrodzeń.
Dochody osób świadczących usługi na podstawie kontraktów menedżerskich mogą (w zależności od ich wysokości) być opodatkowane nawet najwyższą 40-proc. stawką PIT. Pomysłem na zmniejszenie wysokości podatku nie będzie jednakże świadczenie usług na podstawie kontraktu menedżerskiego w ramach działalności gospodarczej, łącznie z wybraniem 19-proc. stawki liniowej.
Przede wszystkim trzeba pamiętać, że za pozarolniczą działalność gospodarczą nie uznaje się czynności, jeżeli łącznie spełniają następujące warunki:
-Odpowiedzialność wobec osób trzecich za rezultat tych czynności oraz ich wykonywanie, z wyłączeniem odpowiedzialności za popełnienie czynów niedozwolonych, ponosi zlecający,
-Są wykonywane pod kierownictwem oraz w miejscu i czasie wyznaczonym przez zlecającego,
-Wykonujący te czynności nie ponosi ryzyka gospodarczego związanego z prowadzoną działalnością.
Aby więc działalność wykonywana w ramach tzw. samozatrudnienia nie została uznana za stosunek pracy, konieczne jest niespełnienie przez umowę przynajmniej jednej z wymienionych wyżej przesłanek.
Jednak art. 13 pkt 9 ustawy o PIT i tak stanowi, że za przychody z działalności wykonywanej osobiście uważa się „przychody uzyskane na podstawie umów o zarządzanie przedsiębiorstwem, kontraktów menedżerskich lub umów o podobnym charakterze, w tym przychody z tego rodzaju umów zawieranych w ramach prowadzonej przez podatnika pozarolniczej działalności gospodarczej”. Świadczenie usług menedżerskich będzie zatem zawsze klasyfikowane jako działalność wykonywana osobiście, a nie pozarolnicza działalność gospodarcza, która mogłaby być opodatkowana stawką liniową.
Jak wobec tego ułożyć stosunki prawne menedżera z przedsiębiorstwem? Pierwsza propozycja to wyodrębnienie czynności ściśle związanych z zarządzaniem (menedżerskie) oraz innych, także wykonywanych na rzecz przedsiębiorstwa. Wynagrodzenie za czynności zarządcze będzie opodatkowane na zasadach przewidzianych dla osób uzyskujących przychody z działalności wykonywanej osobiście, ale dla części dochodu otrzymywanego za wykonywanie pozostałych czynności można wybrać liniową formę opodatkowania. Konieczne będzie tylko świadczenie tych usług w ramach prowadzonej pozarolniczej działalności gospodarczej. Taki rozdział obowiązków akceptują organy podatkowe. Nie ma bowiem przeszkód prawnych, by podatnik świadczył na rzecz tego samego podmiotu gospodarczego różnego rodzaju usługi (np. interpretacja Urzędu Skarbowego w Łomży z 4 kwietnia 2006 r., PD-415/2/IW/06).
Drugą propozycją jest założenie przez co najmniej dwóch zarządców tzw. spółki menedżerskiej, np. jawnej lub komandytowej. Usługi zarządcze świadczy wówczas spółka menedżerska jako odrębny podmiot, delegując do tej czynności jednego ze wspólników. Za swoje usługi spółka wystawia faktury, a wspólnicy dzielą się wynagrodzeniem proporcjonalnie do udziału w zysku, uzyskując w ten sposób przychód z udziału w spółce. Taki przychód jest przychodem z działalności gospodarczej, który może być opodatkowany stawką liniową. Świadczącym usługi zarządcze jest spółka menedżerska. Nie można zatem uznać, że wspólnik tej spółki uzyskuje przychód z działalności wykonywanej „osobiście”.
Prawidłowość tego rozwiązania potwierdzały dotychczas także organy podatkowe, m.in. Pierwszy Urząd Skarbowy w Białymstoku w interpretacji z 26 czerwca 2007 r. (RO-XV/PDOF-209/210/JB/07) wskazał, że przychody otrzymywane przez spółkę jawną z tytułu świadczenia usług zarządzania dla innych podmiotów gospodarczych nie będą efektem czynności wykonywanych wyłącznie przez jednego wspólnika, ale będą również rezultatem działań pozostałych wspólników spółki jawnej. Podstawą wypłat przez spółkę z o.o. na rzecz spółki jawnej nie będzie zatem osobiste i samodzielne wykonywanie przez wspólnika usług zarządzania. Tym samym przychód uzyskiwany z tytułu świadczenia usług zarządzania na podstawie umowy zawartej między spółką jawną i spółką kapitałową stanowić będzie przychód z pozarolniczej działalności gospodarczej, który może być opodatkowany stawką liniową.
Jeżeli jednak spółka menedżerska świadczy usługi menedżerskie na rzecz podmiotu, w którym jeden ze wspólników wykonywał również czynności zarządcze na podstawie umowy o pracę, w bieżącym lub poprzednim roku, to żaden ze wspólników nie może skorzystać przez rok z opodatkowania podatkiem liniowym (interpretacja Urzędu Skarbowego Warszawa-Praga z 17 kwietnia 2007 r., 1434/DD2/415/9/2007).
Dla opodatkowania podatkiem liniowym nie ma przeszkód, aby wspólnik spółki menedżerskiej pełnił w spółce kapitałowej funkcję członka zarządu na podstawie powołania i nie uzyskiwał z tego tytułu wynagrodzenia i jednocześnie usługi zarządcze świadczyła spółka menedżerska.
Organy podatkowe przez długi czas akceptowały opodatkowanie stawką liniową wspólników spółek menedżerskich (np. interpretacje Łódzkiego Urzędu Skarbowego z 15 czerwca 2007 r., ŁUS-II-2-415/18/07/AT, oraz Urzędu Skarbowego Poznań-Winogrady z 8 stycznia 2007 r., DG/415-87/06).
Jak jednak pisaliśmy 10 grudnia 2007 r. („Spółki menedżerskie na celowniku fiskusa”), ostatnio zmieniły zdanie. Zarówno Izba Skarbowa w Warszawie (interpretacja z 22 listopada 2007 r., IPPB1/415-180/07-2/AG), jak i Izba Skarbowa w Bydgoszczy (interpretacja z 5 listopada 2007 r., ITPB1/415-147/07/WM) twierdzą, że spółka nie może wykonywać czynności zarządczych, stroną kontraktu jest więc menedżer – konkretna osoba. Wykonuje on działalność osobistą, a nie gospodarczą, co wynika z art. 13 pkt 9 ustawy o PIT. Pogląd ten budzi wątpliwości, chociażby dlatego że art. 5b ust. 2 ustawy o PIT mówi wyraźnie: przychody wspólnika z udziału w spółce są przychodami z działalności gospodarczej.
wp
Tomasz Tatomir jest radcą prawnym w kancelarii Chałas i Wspólnicy, oddział we Wrocławiu
Anna Krakowiak jest prawnikiem w tej kancelarii