Była szansa, że we wtorek Naczelny Sąd Administracyjny rozsądzi precedensowy spór związany z wprowadzeniem tzw. klauzuli przeciwko unikaniu opodatkowania. Wyrok wydał, ale przełomu nie ma. W ocenie NSA takich wątpliwości nie da się rozstrzygnąć w trybie wniosku o interpretację indywidualną.
Czytaj też:
Odmowa wydania opinii zabezpieczającej dla podatnika
Zmienione regulacje o klauzuli przeciwko unikaniu opodatkowania
Sprawa dotyczyła CIT. We wniosku o interpretację spółka opisała wiele czynności, których konsekwencją może być korzyść podatkowa. W związku z tym, że nowelizacja ordynacji podatkowej wprowadzająca klauzulę weszła w życie 15 lipca 2016 r., czyli w połowie roku, zarząd powziął wątpliwość, jak podzielić przypadającą na bieżący rok podatkowy kwotę limitu korzyści (zniesiony od 2019 r.), który decydował, czy coś podpada pod klauzulę czy nie.
Fiskus odmówił wszczęcia postępowania. Zasłonił się tym, że podatnik nie może pytać, w jaki sposób zachowa się fiskus, gdy wystąpi określona sytuacja.
Spółka ją zaskarżyła. A zasadniczo na etapie sądowym spór sprowadził się już w dużej mierze do tego, czy w CIT klauzula mogła wejść w życie w środku roku. Zgodnie bowiem z ugruntowanym orzecznictwem Trybunału Konstytucyjnego zmiany w podatkach dochodowych na niekorzyść podatników muszą mieć odpowiednie vacatio legis. Czyli w CIT klauzula mogłaby mieć zastosowanie dopiero od 2017 r.
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Łodzi zajął się tą kwestią, ale problemu się nie dopatrzył. Jego zdaniem zarzut naruszenia art. 2 konstytucji dotyczący niezachowania odpowiedniego vacatio legis jest bezzasadny. WSA uznał bowiem, że nie są to przepisy o charakterze materialnym, które nie powinny wejść w życie w trakcie roku podatkowego. To normy o charakterze mieszanym – materialno-proceduralnym, z przewagą jednak elementu proceduralnego.
NSA poszedł za to zupełnie inną drogą. Przypomniał, że organ interpretacyjny nie może rozstrzygać spraw zarezerwowanych dla innego trybu. A takim była obowiązująca już w momencie składania wniosku procedura klauzulowa m.in. o wydanie opinii zabezpieczającej. Jak tłumaczył sędzia sprawozdawca Artur Kot, spółka mogła wystąpić o rozwianie wątpliwości, ale w trybie klauzulowym. Inaczej mówiąc, zamiast występować o interpretację, powinna wystąpić o opinię zabezpieczającą. Dlatego w ocenie NSA w spornej sprawie zbędne było rozstrzyganie aspektów materialnoprawnych. Wyrok jest prawomocny.
Sygnatura akt: II FSK 2606/17