Chodzi o unijną dyrektywę z 23 października 2019 r. Ustanawia ona zasady i procedury dotyczące ochrony sygnalistów, czyli osób, które zgłaszają informacje uzyskane w związku z pracą na temat łamania prawa (m.in. w zakresie zamówień publicznych, usług i produktów finansowych, ochrony konsumentów, danych osobowych). Dyrektywa jest skierowana zarówno do podmiotów z sektora prywatnego, jak i z sektora publicznego. Powinna zostać implementowana do polskiego systemu prawnego do grudnia 2021 r. Tymczasem projekt ustawy o ochronie osób zgłaszających naruszenia prawa, wdrażającej dyrektywę, znajduje się na etapie prac legislacyjnych w ramach Rady Ministrów.

W sprawie tej dyrektywy Komisja Europejska zdecydowała o skierowaniu do Trybunału Sprawiedliwości UE spraw przeciwko Czechom, Niemcom, Estonii, Hiszpanii, Włochom, Luksemburgowi, Węgrom i Polsce.

Według Komisji, poprzez nieprzyjęcie odpowiednich przepisów Polska uchybiła zobowiązaniom ciążącym na niej na mocy dyrektywy. W skardze Komisja wniosła także o nakazanie Polsce zapłaty na rzecz Komisji ryczałtu oraz okresowej kary pieniężnej.

Rząd ma dwa miesiące na złożenie odpowiedzi na skargę.