Do wszystkich 16 regionalnych izb obrachunkowych trafiło pismo, w którym związkowcy z Solidarności, pozarządowa organizacja CentrumCSR.pl i Federacja Przedsiębiorców Polskich zwracają się o surowsze kontrolowanie samorządów lokalnych.

Kontrolerzy będą mogli więcej

– Ten apel jest już wdrażany – zdradza Iwona Bendorf-Bundorf, prezes Regionalnej Izby Obrachunkowej w Opolu. – Rozesłaliśmy już pisma do wszystkich samorządów w województwie warmińsko–mazurskim informujące o potrzebie przestrzegania klauzul społecznych. Inspektorzy kontroli dostali już polecenie sprawdzania, czy są stosowane w przetargach. Na pewno będziemy ten temat traktowali szczególnie.

Na razie inspektorzy będą działali na podstawie art. 17 ust. 1c ustawy o odpowiedzialności za naruszenie dyscypliny finansów publicznych, który daje możliwość nałożenia odpowiedzialności, jeśli dane naruszenie miało wpływ na rozstrzygnięcie przetargu.

– Ten przepis, choć ogólny, już teraz daje możliwość nałożenia odpowiedzialności, ale trwają prace nad nowelizacją, która wprowadzi do ustawy przepis szczególny nakazujący stosowanie klauzul społecznych – dodaje prezes Bendorf–Bundorf.

Cena ważniejsza niż prawo

– Nasz wniosek do regionalnych izb obrachunkowych ma spopularyzować klauzule społeczne. Instytucje publiczne nie mogą kurczowo trzymać się już wyłącznie kryterium najniższej ceny. Co więcej, mają wyjątkową szansę do ich wykorzystywania, np. do wspierania podmiotów ekonomii społecznej, walki z wykluczeniem czy dawania dodatkowych szans rozwoju lokalnemu małemu i średniemu biznesowi – mówi Grzegorz Piskalski, prezes fundacji Centrum CSR.pl. – Problem miało rozwiązać wprowadzenie minimalnej stawki godzinowej – jak jednak widzimy po wspólnej z NSZZ Solidarność oraz Federacją Przedsiębiorców Polskich akcji „żółtych kartek", w postępowaniach o zamówienia publiczne wciąż wygrywają wykonawcy, których oferty nie gwarantują wypłacania stawek minimalnych. Do tej pory Solidarność wystawiła już 60 żółtych kartek urzędom, które nie przestrzegają praw pracowników.

Praca za 1,19 zł

Apel związkowców do RIO to konsekwencja tej akcji, która opiera się na monitoringu zamówień publicznych i piętnuje szczególnie rażące rozstrzygnięcia. Od lipca 2015 r. obserwują szczególnie sektor ochrony, sprzątania, usług budowlanych, w których występuje najwięcej patologii. Jednym z ich ostatnich „odkryć" jest przetarg na ochronę folwarku podległego pod Urząd Miejski w Opolu. Firma, która go wygrała, za godzinę pilnowania miejskich budynków płaciła zaledwie 1,19 zł. Jedna z pracownic otrzymała wynagrodzenie 500 zł za 420 godzin pracy.

Po interwencji przedstawiciele miasta tłumaczyli się, że przetarg został rozstrzygnięty w listopadzie zeszłego roku, gdy nie obowiązywała jeszcze stawka 13 zł za godzinę pracy.

OPINIA

Sylwia Szczepańska ekspert Komisji Krajowej - NSZZ Solidarność

Z monitoringu zamówień publicznych, który stale prowadzimy, wynikło, że samorządy nie zwracają uwagi na obowiązek stosowania klauzul społecznych. Zastanawialiśmy się, jak dotrzeć do możliwie największej liczby samorządów i zachęcić je do stosowania nowych przepisów, szczególnie przy przetargach na roboty budowlane czy inne usługi. Stąd nasz apel do regionalnych izb obrachunkowych, które nie tylko szkolą samorządowców, ale i kontrolują zasady wydawania przez nich pieniędzy. Mamy nadzieję, że RIO, które do tej pory nie zwracały szczególnej uwagi na te kwestie, zaczną kontrolować, czy samorządy przestrzegają wymogu zatrudnienia na etacie przy wykonywaniu zamówień publicznych.