Nowela kodeksu karnego o przepadku mienia uzyskanego z przestępstwa, w tym firmy, która służyła za narzędzie, ma wejść w życie szybko, bo po 14 dniach od dnia ogłoszenia.
W razie skazania za przestępstwo, z którego sprawca osiągnął chociażby pośrednio korzyść znacznej wartości, sąd może orzec przepadek jego przedsiębiorstwa (bądź jego równowartości), jeżeli służyło do popełnienia tego przestępstwa lub ukrycia owej korzyści.
Będzie też możliwe orzeczenie przepadku przedsiębiorstwa nienależącego do sprawcy, jeśli zostanie uznane za narzędzie przestępstwa, a jego właściciel (osoba fizyczna) wiedział, że służy ono do popełniania przestępstwa.
Przepadek nie będzie orzekany, jeżeli byłby niewspółmierny do wagi przestępstwa, stopnia zawinienia oskarżonego lub motywacji i sposobu zachowania się właściciela firmy. A także wtedy, gdy szkoda wyrządzona przestępstwem lub wartość ukrytej korzyści nie jest znaczna w stosunku do rozmiaru przedsiębiorstwa. Sąd będzie mógł odstąpić od orzeczenia przepadku, gdyby był niewspółmiernie dolegliwy dla przedsiębiorcy.
Mimo tych złagodzeń poseł Mirosław Pampuch mówił w Sejmie, że Nowoczesna jest za ściganiem przestępców, ale przeciw tworzeniu złego prawa. Zdaniem Jerzego Jachnika z Kukiz'15 inaczej powinni być traktowani przestępcy, a inaczej normalni przedsiębiorcy, a nowela praw tych drugich nie zabezpiecza.
– Chronimy uczciwych przedsiębiorców – zapewniał Marcin Warchoł, wiceminister sprawiedliwości. – Nowe rygory są interesie państwa i biznesu.
Spora część nowych regulacji budziła zastrzeżenia Biura Legislacyjnego Sejmu oraz rzecznika praw obywatelskich i oczywiście organizacji biznesu.
Prokuratura też zostanie wzmocniona, będzie mogła stosować tzw. zamrożenie prewencyjne majątku.
etap legislacyjny: trafi do Senatu