Mimo ostrzeżeń Komisji Europejskiej z lutego nic w tej sprawie nie zrobiliśmy. Dlatego trafimy przed Trybunał Sprawiedliwości UE. Zgodnie z unijną dyrektywą w całej UE są takie same normy dotyczące ciężaru i wymiarów ciężarówek. A to oznacza, że pojazdy do 40 ton wagi całkowitej i maksymalnie 11,5 tony nacisku na oś napędową powinny mieć możliwość swobodnego przemieszczania się po sieci dróg państw członkowskich.

W Polsce drogi są zarządzane przez różne organy administracji (gminne, powiatowe, wojewódzkie i centralne). Dlatego trzeba uzyskać wiele zezwoleń na pojedynczy przejazd.

„Procedura ta jest czasochłonna. Stanowi to przeszkodę we właściwym funkcjonowaniu rynku wewnętrznego w sektorze transportu" – pisze Komisja Europejska i kieruje sprawę do Trybunału Sprawiedliwości UE. Komisja kwestionuje to, że zezwolenie konieczne jest nawet wtedy, gdy obciążenie samochodów jest zgodne z przepisami UE, co powinno gwarantować prawo do poruszania się po drogach bez uzyskiwania dodatkowych zezwoleń.