Prawnicy zaczynają dostrzegać korzyści z mediacji i coraz bardziej się w nią angażują. To wniosek z konferencji poświęconej mediacji jako nowej kategorii działalności prawniczej, która odbyła się w środę w Warszawie pod patronatem „Rzeczpospolitej".
– Prawnicy muszą zrozumieć, że dla klienta-firmy nie jest najważniejsza wygrana w wyniku długiego procesu sądowego i kwestie merytoryczne – mówiła dr hab. Ewa Gmurzyńska z Centrum Rozwiązywania Sporów i Konfliktów przy Uniwersytecie Warszawskim. – Najistotniejsze jest niwelowanie ryzyka. A na to pozwala wcześniejsze zakończenie sporu za sprawą mediacji.
Wtórował jej Jeremi Mordasewicz, reprezentujący Konfederację Pracodawców Prywatnych Lewiatan.
– Wartością dodaną mediacji jest to, że przedsiębiorcy mogą sobie podać ręce. Nie zrobią tego, wychodząc z sali sądowej, niezależnie od tego, kto wygra. Wówczas to zacietrzewienie bierze górę – mówił Mordasewicz. Jego zdaniem właśnie zrywanie stosunków gospodarczych powoduje, że przedsiębiorstwa się rozdrabniają. A to blokuje rozwój gospodarki.