Tak wynika z wyroku Sądu Najwyższego z 19 sierpnia 2015 r. (II PK 208/14).
Pracownik był zatrudniony na podstawie umowy o pracę na czas nieokreślony na pół etatu. 10 stycznia 2012 r. pracodawca rozwiązał z nim umowę o pracę dyscyplinarnie z jego winy. Naruszenie obowiązków polegało na wielokrotnych, nieusprawiedliwionych nieobecnościach w pracy, do których doszło między 7 grudnia 2011 r. a 2 stycznia 2012 r. Pracownik, jako przewodniczący zakładowej organizacji związkowej, był objęty ochroną stosunku pracy w latach 2010–2014 na mocy uchwały tego związku. Do 31 grudnia 2011 r. organizacja ta liczyła 11 osób, ale na dzień rozwiązania umowy z przewodniczącym – jedynie siedem osób.