Aktualizacja: 02.07.2015 03:00 Publikacja: 02.07.2015 03:00
Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek
To tezy uzasadnienia wyroku Sądu Najwyższego z 20 stycznia 2015 r. (I PK 137/14).
Orzeczenie to zapadło w sprawie z odwołania byłego pracownika i zarazem chronionego związkowca, z którym pracodawca rozwiązał umowę bez wypowiedzenia. Przyczyną jego decyzji było rażąco naganne podejście do obowiązków służbowych związanych ze stanowiskiem pracownika ochrony. Zarzuty dotyczyły m.in. spania na posterunku, zaniechania kontroli, wykonywania patroli w wymiarze kilkukrotnie krótszym niż ewidencjonowane. Pracodawca zdecydował się wręczyć dyscyplinarkę, choć nie miał zgody związku zawodowego, którego pracownik był chronionym działaczem.
Rządowy pakiet deregulacyjny ma uprościć życie przedsiębiorcom. Sejmowa opozycja zauważa, że likwiduje niewiele...
Perspektywy opublikowały wyniki kolejnego rankingu programów MBA, czyli studiów kształcących menedżerów. "Złotą...
Współpraca podmiotów państwowych i samorządowych z sektorem prywatnym jest kluczowa dla zwiększenia efektywności...
Pieniądze publiczne powinny poprawiać płace i warunki pracy zatrudnionych – wynika z ogólnoeuropejskiego badania.
Członkowie zarządu będą mogli realnie bronić się w postępowaniach o przeniesienie na nich odpowiedzialności za p...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas