To wnioski z dyskusje podczas pierwszego czytania projektu noweli Kodeks postępowania cywilnego oraz niektórych innych ustaw w związku ze wspieraniem polubownych metod rozwiązywania sporów, autorstwa Ministerstwa Gospodarki we współpracy z Ministerstwem Sprawiedliwości.

Dlatego już w pozwie trzeba będzie poinformować, czy strony korzystały z jakiejś formy mediacji, a sędzia na każdym etapie będzie do niej nakłaniał. Sędzia będzie mógł wezwać strony na specjalne posiedzenie celem pouczenia o walorach mediacji.

Będą zachęty finansowe: wydatki na mediację mają być zaliczane na poczet kosztów sądowych, a opłata sądowa zwracana w razie ugody we wstępnym etapie. Będą też zachęty dla sędziów: czas przeznaczony na mediację nie będzie zaliczany do statystyki wydajności sędziego, a niestety nie jest to błahy element „ekonomii" sędziowskiej.

Zalety mediacji docenione są na Zachodzie, w niektórych krajach tak  rozwiązuje się 40–60 proc. sporów, tymczasem w Polsce do mediacji cywilnej karnej wpływa mniej niż jeden proc. spraw. Mariusz Haładyj, wiceminister gospodarki, który prezentował w czwartek projekt nie traci nadziei na sukces, i podaje, że w sądach w Warszawie i Poznaniu podliczono efekty sprawa skierowanych do mediacji i sukces był znaczny.

Ustawa ma wejść w życie 1 stycznia 2016 r.