Rz: Co może zrobić przedsiębiorca, który długo czeka na wydanie decyzji administracyjnej? Czy ma jakieś narzędzia nacisku na urzędników, by szybciej zakończyli jego sprawę?
Mariusz Filipek, radca prawny:
Co do zasady organ administracyjny powinien załatwić sprawę bez zbędnej zwłoki. W sprawach zawiłych ma 30 dni. Jeśli nie udaje mu się zakończyć postępowania w tym terminie, to powinien poinformować ?o tym stronę. Nie wystarczy przesłanie ogólnej formuły ?o konieczności przedłużenia postępowania. W piśmie powinno się także znaleźć wskazanie, z czego taka konieczność wynika.
Często w takich pismach wskazuje się na skomplikowanie sprawy czy postępowania wyjaśniającego. Czy takie uzasadnienie wystarczy?
Moim zdaniem takie zdawkowe, lakoniczne uzasadnienie nie wystarczy. Dlatego jeśli strona, np. właśnie przedsiębiorca, otrzyma takie pismo, może się domagać wyjaśnienia, z jakiego powodu jego sprawa jest przedłużana. Strona ma bowiem prawo na każdym etapie postępowania administracyjnego do informacji o jego przebiegu, o tym, na jakim sprawa jest etapie, jakie czynności zostały podjęte w celu jej wyjaśnienia.
Co jednak, jeśli przedsiębiorca otrzymuje już kolejne pismo ?o przedłużeniu postępowania? Czy może jakoś zmusić organ ?do większej aktywności?
Pewne narzędzie daje kodeks postępowania administracyjnego. Zgodnie z jego art. 37 na niezałatwienie sprawy w terminie lub na przewlekłe prowadzenie postępowania stronie służy zażalenie do organu wyższego stopnia. Czyli jeśli mamy do czynienia np. ?z wójtem, czy burmistrzem, takie zażalenie można zazwyczaj złożyć do wojewody. Taki organ powinien wyznaczyć dodatkowy termin na załatwienie sprawy. Powinien też wyjaśnić przyczyny ?i ustalić osoby winne zwłoce.
Czy można się także zwrócić do sądu o ponaglenie organu?
Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi daje możliwość złożenia skargi na bezczynność lub na przewlekłość postępowania. Tę pierwszą możemy złożyć, gdy organ nic nie zrobił, żeby zająć się naszą sprawą, nawet nie przesłał nam pisma informującego o przedłużeniu terminu. Skarga na przewlekłość dotyczy sytuacji, ?w których organ bez uzasadnionego powodu przedłuża postępowanie. Sąd administracyjny, jeśli uzna nasze racje, wyznaczy organowi termin na załatwienie sprawy. Zazwyczaj nie jest on odległy – często jest to np. 15 lub 30 dni.
Sama sprawa w sądzie, znając polskie realia, może jednak długo trwać. Czy taka skarga rzeczywiście może realnie przyspieszyć załatwienie sprawy?
Rzeczywiście, możemy nie osiągnąć przyspieszenia sprawy, składając skargę. Sąd żąda bowiem zazwyczaj przekazania akt sprawy, ?w trakcie oczekiwania na wyznaczenie rozprawy czy samego procesu organ raczej nie będzie się nią zajmował. Od orzeczenia wojewódzkiego sądu administracyjnego przysługuje też skarga kasacyjna do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Jeśli organ ją złoży, sprawa może dodatkowo się wydłużyć. Skargi do sądu administracyjnego mogą jednak pomóc w uzyskaniu odszkodowania, jeśli ?w związku z przewlekłością postępowania czy też bezczynnością organu ponieśliśmy jakąś szkodę.
W jaki sposób możemy więc doprowadzić do przyspieszenia załatwienia sprawy?
Skuteczne może się okazać monitorowanie, na jakim jest etapie. Można także przypominać organowi, że sprawa się przedłuża, poinformować o tym organ wyższego stopnia. W interesie kierownika takiej jednostki nie jest bowiem narażanie organu na straty wynikającego chociażby z ponoszenia kosztów sądowych czy płacenia odszkodowania – jeśli sprawa trafi do sądu. Można się też domagać odszkodowania przed sądem cywilnym. Taki proces toczy się odrębnie od postępowania administracyjnego, nie wydłuża więc terminu załatwienia naszej sprawy.
—rozmawiała Katarzyna Borowska