W zależności od rodzaju finansowania zakupu auta klient nabywa prawo do różnych odliczeń podatkowych. Pozwalają one, w porównaniu z mniej korzystnymi sposobami dodatkowo zaoszczędzić nawet ponad 10 proc. ceny samochodu.
Jedną z popularniejszych form finansowania zakupu samochodu przez przedsiębiorców jest leasing operacyjny, a więc umowa umożliwiająca korzystanie z samochodu bez automatycznego nabycia jego własności. – Taka forma finansowania pozwala na uzyskanie tzw. tarczy podatkowej – zauważa partner w dziale doradztwa podatkowego, szef zespołu doradców dla branży motoryzacyjnej w KPMG w Polsce Mirosław Michna.
Dla przedsiębiorcy nabywającego samochód na podstawie umowy leasingu operacyjnego, kosztami uzyskania przychodu są wydatki poniesione na opłatę wstępną, całość rat leasingowych oraz podatek VAT niepodlegający odliczeniu. ?– Wspomniane koszty pomniejszają podstawę opodatkowania przedsiębiorcy w podatku dochodowym podlegającą opodatkowaniu stawką 19 proc. I to właśnie wspomniane koszty przemnożone przez stawkę podatku dochodowego składają się na wspomnianą tarczę podatkową – tłumaczy partner w KPMG.
Dla przedsiębiorcy nabywającego auto z wykorzystaniem efektu tarczy podatkowej realny koszt zakupu samochodu jest niższy niż w wypadku nabycia za gotówkę
Dodatkowo na tarczę podatkową składa się również podatek VAT podlegający odliczeniu (obecnie 50 proc. lub 100 proc. podatku – w zależności od spełnienia dodatkowych warunków) od rat leasingowych, jak i opłaty wstępnej.
Dla przykładu, obliczmy tarczę podatkową dla samochodu kupionego w 36-miesięcznym leasingu operacyjnym z wykupem za 1 proc. wartości. Cena netto auta wynosi 64 739,84 zł. Załóżmy, że opłata wstępna (czynsz inicjalny) wyniosła 44 proc. wartości netto auta, czyli 28 485,53 zł. Od tej sumy nabywca musi zapłacić VAT (6551,67 zł), ale ma prawo do odliczenia połowy jego wartości, to jest 3275,84 zł.
Następnie nabywca samochodu płaci 35 miesięcznych rat leasingowych po 1129,22 zł każda, razem 39 522,70 zł. Musi zapłacić od nich VAT w wysokości 9090,22 zł, od którego może odliczyć połowę, czyli 4545,11 zł. Przy wykupie pojazdu za 647,40 zł (1 proc. wartości) państwo pobiera VAT w wysokości 148,90 zł, z czego klient znów może odliczyć połowę (74,45 zł).
Reasumując: koszty uzyskania przychodu, czyli suma opłaty wstępnej, sumy rat, ceny wykupu oraz VAT, którego nie można odliczyć, daje 76 551,03 zł. Ta suma pomniejszyła podstawę opodatkowania, zatem oszczędność w podatku dochodowym to 19 proc. od wyliczonych kosztów, czyli 14 544,70 zł.
Klient odliczył także VAT w łącznej wysokości 7895,40 zł. Zatem łączne oszczędności podatkowe to suma zmniejszenia podstawy opodatkowania i odliczonego VAT, razem 22 440,10 zł i to jest właśnie tarcza podatkowa.
Uwzględnienie tarczy podatkowej w wyliczeniach kosztów nabycia samochodu efekty daje pełen obraz ceny zakupu. – W konsekwencji dla przedsiębiorcy nabywającego samochód z wykorzystaniem efektu tarczy podatkowej, realny koszt nabycia samochodu jest niższy niż w wypadku nabycia np. za gotówkę – podkreśla Michna.
Oto przykład: kupując za gotówkę samochód za 60 tys. zł (wartość netto) nabywca odlicza VAT w wysokości 6900 zł oraz w wyniku odpisów amortyzacyjnych podatek dochodowy w wysokości 7626 zł. Razem tarcza podatkowa to 14 526 zł. Zatem auto kosztowało 45 474 zł.
Kupując samochód w trzyletnim leasingu z 1-procentową wartością końcową nabywca odlicza VAT, czyli 7235 zł. Od tej sumy musi odjąć VAT płacony przy odkupie samochodu po trzech latach (69 zł).
Zapłacił także mniejszy podatek dochodowy o 13 328,14 zł, co razem dało odliczenie 20 632,14 zł. Realnie samochód kosztował 39 367,86 zł, był zatem tańszy od nabytego za gotówkę o 6106,14 zł – to ponad 10 proc. ceny samochodu!
Tarcza podatkowa pojawia się także przy leasingu z dużą wartością wykupu. Pozostając przy samochodzie w cenie 60 tys. zł netto, z przebiegiem rocznym 40 tys. km, przy takiej umowie VAT do odliczenia wynosi 4784,55 zł, natomiast pomniejszony podatek dochodowy sięga 8813,99 zł. Łączny efekt tarczy podatkowej wynosi 13 598,54 zł.
Wybór finansowania zależy jednak nie tylko od wielkości tarczy podatkowej, ale i potrzeb związanych z odliczeniami podatkowymi, amortyzacją, a także polityką flotową.
Bartłomiej Siuchniński, ?kierownik działu sprzedaży ?flotowej Volkswagen Leasing
Do najważniejszych korzyści, jakie odnoszą klienci sięgający po leasing, niezmiennie należy możliwość zaliczenia miesięcznych rat leasingowych w koszty uzyskania przychodu, uwolnienia własnych środków finansowych oraz poprawa płynności finansowej firmy.
Należy jednak pamiętać, że decydując się na usługę leasingu czy wynajmu długoterminowego, najważniejsze jest zdefiniowanie własnych potrzeb i dopiero na ich podstawie wybranie optymalnych warunków finansowania.
Jeżeli przedsiębiorca planuje użytkować samochody przez okres dłuższy niż pięć lat, serwisować je we własnym zakresie oraz zaangażować swój czas i zasoby przy odsprzedaży floty, dobrym rozwiązaniem będzie zakup aut za gotówkę lub skorzystanie z leasingu z 1-procentową wartością końcową. Wybór między tymi formami finansowania zależy od sytuacji konkretnej firmy, jej potrzeb związanych z odliczeniami od podatku, amortyzacją itp. Należy pamiętać, że w tym przypadku koszty związane z obsługą floty powyżej pięciu lat stają się bardzo wysokie i często nie mają uzasadnienia ekonomicznego.
Jeżeli polityka flotowa firmy zakłada częstą wymianę samochodów na nowe (co trzy–pięć lat), bez konieczności angażowania się w ich późniejszą sprzedaż, wówczas korzystnym produktem jest leasing z wysoką wartością końcową. Płacąc niskie raty rozłożone w czasie, przedsiębiorstwo osiąga najniższy koszt utraconych korzyści. Uzyskuje jednocześnie wolne środki finansowe, które przy zakupie za gotówkę zostałyby na lata zamrożone, a przy leasingu z niskim wykupem byłyby znacznie niższe. Dostęp do własnych środków pozwala firmom na zainwestowanie w bieżącą działalność lub rozwój biznesu.