Planując przewiezienie dużego ładunku, np. ciężkich maszyn, warto sprawdzić, czy pojazd nie będzie masą lub wymiarami przekraczał dopuszczalnych norm na danej drodze. Dla przykładu nacisk osi pojazdu wynosi 12 ton, a droga, którą ma się on poruszać, jest przeznaczona dla aut o nacisku osi do 11,5 tony. Dla takich pojazdów (zwanych ponadnormatywnymi) potrzebne jest zezwolenie na przejazd.
Prawo o ruchu drogowym przewiduje siedem kategorii zezwoleń. To, które należy uzyskać, zależy zarówno od masy i wymiarów pojazdu, jak i drogi, po której planujemy przejazd. Różne są też organy właściwe do wydania zezwoleń, inne opłaty za ich uzyskanie oraz kary za brak tego dokumentu. Jest ono ważne od miesiąca do nawet dwóch lat.
Przedsiębiorcy, zanim złożą wniosek o wydanie zezwolenia, muszą wnieść opłatę. Za najtańsze zezwolenie trzeba zapłacić 50 zł, za najdroższe 4800 zł.
Gdy pojazd nienormatywny o nacisku pojedynczej osi na jednię nie przekracza 11,5 tony i ma się poruszać po drogach gminnych, powiatowych i wojewódzkich – wystarczy zezwolenie kategorii pierwszej. Wydaje je zarządca właściwej drogi. Dla pojazdu o szerokości do 3,5 m potrzebne jest zezwolenie drugie, które wydaje starosta. Obejmuje ono drogi publiczne z wyjątkiem ekspresowych i autostrad. Po zezwolenie kategorii trzeciej trzeba się udać do starosty i naczelnika Urzędu Celnego, gdy pojazd ma się poruszać po drogach publicznych, a jego długość nie przekracza 15 metrów (z przyczepą nie może przekroczyć ?23 metrów).
Zezwolenie kategorii czwartej wydaje Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA) oraz Urząd Celny. Uprawnia ono do jazdy po drogach krajowych pojazdami o długości podobnej co w kategorii trzeciej. Z tym, że w tym przypadku zespół pojazdów o skrętnych osiach może mieć 30 metrów długości, a nacisk osi na jednię do 11,5 tony.
Pozostałe kategorie zezwoleń wydaje już tylko GDDKiA. I na przykład na zezwoleniu kategorii piątej można jechać pojazdem, którego masa rzeczywista wynosi do 60 ton pod warunkiem, że naciski pojedynczej osi na jezdnię nie przekraczają tych dopuszczalnych na danych drogach.
Termin rozpatrywania wniosku zależy od kategorii zezwolenia i wynosi od trzech do siedmiu dni. Jednak w przypadku najcięższych i największych pojazdów trwa to dłużej. GDDKiA musi bowiem ustalić trasę z zarządcami innych dróg, po których przejedzie duży ładunek. I dopiero jak to zrobi, ma 14 dni na wydanie dokumentu. A całość może być wydłużona nawet do 30 dni, jeżeli się okaże, że do przejazdu trzeba przygotować odpowiednio infrastrukturę drogową. Koszty dostosowania drogi do takiego przejazdu ponosi przewoźnik.
Jeżeli pojazd ma ponad 23 metry długości bądź jego szerokość przekracza 3,2 metra, to przejazd musi być pilotowany przez uprawnioną osobę. Tak samo jest, gdy wysokość pojazdu przekracza 4,5 metra lub jego masa całkowita przekracza 60 ton. W niektórych przypadkach konieczne jest skorzystanie z asysty dwóch pilotów. Pojazdy, którymi się poruszają muszą być odpowiednio oznakowane i mieć żółte sygnały świetlne. Taki pilot nadzoruje przejazd, kontroluje postoje, a jak zachodzi konieczność to kieruje ruchem.
Brak zezwolenia podczas kontroli Inspekcji Transportu Drogowego może skutkować wysoką karą. Za brak zezwolenia kategorii pierwszej i drugiej zapłacimy 1500 zł, a 5 tys. zł – za brak zezwoleń od kategorii trzeciej do szóstej.
W przypadku siódmej kategorii 500 zł, a gdy nacisk jednej lub wielu osi, rzeczywista masa całkowita lub wymiary pojazdu przekraczają dopuszczalne wartości nie więcej niż o 10 proc. Kara rośnie do 2 tys. zł, gdy dopuszczalne parametry przekroczono o nie więcej niż 20 proc. Za jeszcze większe ich przekroczenia trzeba będzie zapłacić 15 tys. zł.