Przedsiębiorca złożył do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Poznaniu wniosek o przyznanie mu prawa pomocy w zakresie częściowym, poprzez zwolnienie od kosztów sądowych, w sprawie podatku od towarów i usług za grudzień 2008 roku.
Sąd jednak wniosek oddalił. Wskazał, że z załączonych przez mężczyznę dokumentów wynikało, iż średniomiesięczny przychód wnioskodawcy w 2011 roku kształtował się na poziomie prawie stu dwudziestu siedmiu tysięcy, w 2012 roku na poziomie niecałych siedemdziesięciu tysięcy, a już w okresie od 1 stycznia do 30 września 2013 roku spadł do niecałych sześćdziesięciu tysięcy. Sąd odnosząc się do okoliczności ponoszenia przez przedsiębiorcę straty z tytułu prowadzenia działalności gospodarczej, zauważył, że sama okoliczność odnotowanego spadku obrotów nie może być przesłanką przyznania prawa pomocy.
Dodał, że o możliwościach płatniczych prowadzonej przez niego działalności gospodarczej świadczy fakt, że w dalszym ciągu ją prowadzi i zatrudnia trzynastu pracowników.
WSA podkreślił, że mężczyzna określił miesięczne koszty utrzymania na poziomie średnio nieco ponad pięciu tysięcy złotych. Okoliczność ta świadczy o posiadaniu przez niego środków finansowych wystarczających na ich pokrycie. Skoro zaś przedsiębiorca ponosi inne koszty niż te związane z opłatami sądowymi, to należało przyjąć, że może także wygospodarować środki na uiszczenie kosztów sądowych, które na obecnym etapie postępowania wynoszą sto siedemdziesiąt sześć złotych.
Pełnomocnik mężczyzny złożył zażalenie do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Sądowi w Poznaniu zarzucił wydanie swego orzeczenia na podstawie błędnego ustaleniu, że skarżący jest w stanie ponieść koszty sądowe, bez uszczerbku dla utrzymania siebie i rodziny. W sprawie natomiast niekwestionowane są wydatki przedsiębiorcy na utrzymanie siebie i rodziny oraz związane z prowadzoną działalnością gospodarczą. Błędne jest jedynie twierdzenie zawarte w uzasadnieniu rozstrzygnięcia, że skoro wydatki takowe mężczyzna ponosi to znaczy, że może również bez uszczerbku dla utrzymania swojego i rodziny uiścić koszty sądowe.
Pełnomocnik zażądał zmiany postanowienia poprzez przyznanie swojemu klientowi prawa pomocy w zakresie częściowym, poprzez zwolnienie w całości od ponoszenia kosztów sądowych lub uchylenia postanowienia sądu.
Naczelny Sąd Administracyjny 28 maja 2014 roku nie uznał wniosku. NSA orzekł, że skarżący nie wykazał, aby zapłata wpisu od skargi w kwocie stu siedemdziesięciu sześciu złotych spowodowała zachwianie sytuacji materialnej jego i osób pozostających z nim we wspólnym gospodarstwie domowym.
NSA wyjaśnił, że prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi stanowi, iż przyznanie osobie fizycznej prawa pomocy w zakresie częściowym następuje, gdy wykaże ona, że nie jest w stanie ponieść pełnych kosztów postępowania, bez uszczerbku utrzymania koniecznego dla siebie i rodziny. Z przepisu tego wynika zatem, że to na wnioskodawcy spoczywa obowiązek wykazania, iż jego sytuacja majątkowa i rodzinna nie pozwala na poniesienie kosztów tego postępowania w całości. To właśnie on, składając wniosek o przyznanie prawa pomocy powinien przekonać sąd, że przywilej jemu właśnie się należy – tak się jednak w sprawie nie stało.
Zdaniem sądu jedyną przesłanką do przyznania prawa pomocy nie może być strata z tytułu prowadzonej działalności gospodarczej. Strata powstaje wskutek uzyskania nadwyżki kosztów nad przychodem, a to skutkuje jedynie brakiem dochodu do opodatkowania i nie stanowi automatycznie o braku środków finansowych skarżącego.
Na koniec NSA przypomniał, że prawo pomocy wywodzi swą genezę z tak zwanego prawa ubogich i przyznawane osobom, które rzeczywiście jej potrzebują. Istota takiego przywileju polega na zwolnieniu strony postępowania sądowego z ponoszenia kosztów sądowych, jednak nie przez likwidację tych ciężarów w ogóle, lecz jedynie do przeniesienia ich na ogół podatników, a ściślej na budżet państwa, składający się z podatków i innego rodzaju wpływów (I FZ 133/14).
Orzeczenie jest prawomocne.