Lekarze zatrudnieni w podmiotach leczniczych, w których funkcjonują dyżury medyczne, wykonują swoje obowiązki co do zasady w systemie podstawowym. Pracę mają zatem zaplanowaną od poniedziałku do piątku zawsze w tych samych godzinach, np. od 7 do 15.35. Ponieważ pracują w placówkach, które muszą zapewnić całodobową nieprzerwaną opiekę medyczną, to poza normalną harmonogramową pracą muszą też pełnić dyżury medyczne – czyli pozostawać w gotowości do wykonywania pracy na wypadek, gdyby taka konieczność powstała poza ich normalnymi godzinami pracy.
Stawka za nadgodziny
Dyżur medyczny w tym kształcie, choć jest wliczany do czasu pracy, powinien przypadać poza „wymiarowymi" godzinami pracy. Opłaca się go jak nadgodziny.
Taki dyżur może naruszać odpoczynek dobowy. Dzięki temu lekarz najczęściej pełni go samodzielnie lub łącznie z pracą w danym dniu nawet przez 24 godziny.
Tak czy inaczej, po dyżurze lekarz musi mieć zapewniony odpoczynek trwający co najmniej 11 godzin. W praktyce wychodzi na to, że jeśli w danym dniu dyżuruje, to następnego dnia nie przychodzi do pracy wcale, ponieważ musi odpoczywać. Powoduje to jednak braki w wypracowanym przez niego normalnym czasie pracy >patrz przykład 1.
Przykład 1
Kardiochirurg ma ustalony na maj następujący harmonogram >patrz tabela 1.
W maju 2014 r. lekarz w zakresie normalnej pracy (bez dyżurów) powinien przepracować 151 godzin 40 minut. Taki obowiązuje go bowiem wymiar czasu pracy w tym miesiącu (37,55 x 4 tygodnie pracy + 7,35 x 2 dni wystające przypadające od poniedziałku do piątku – 7,35 x 2 święta przypadające w inne dni niż niedziela = 151,40). W związku z dyżurami medycznymi, które – co do zasady – powinny przypadać poza normalnym czasem pracy (poza wymiarowymi godzinami do przepracowania), zaplanowanymi lekarzowi na 5, 8, 21 i 25 maja, ?w każdym następnym dniu pracodawca musiał zaplanować dzień wolny. Lekarz musiał bowiem skorzystać po dyżurze z odpoczynku dobowego. Taki plan spowodował, że w zakresie normalnego czasu pracy lekarz w maju nie dopracuje 30 godzin 20 minut.
Ile i za co zapłacić
W razie niedopracowania nominalnego czasu pracy przez lekarza powstaje problem z ustaleniem prawa do wynagrodzenia za ten czas. Przepisy są bowiem w tym zakresie nieprecyzyjne.
Można się tu spotkać z różnymi interpretacjami, które próbują pogodzić cel dyżuru i jego złożony charakter. Z jednej strony podkreślają bowiem, że dyżur powinien przypadać poza normalnymi godzinami pracy, a z drugiej – że wlicza się go do czasu pracy. Z tych najbardziej rozpowszechnionych, które mają największe poparcie w przepisach, można wyróżnić trzy interpretacje, zgodnie z którymi należy odpowiednio:
W odniesieniu do każdej interpretacji można znaleźć argumenty za i przeciw. Mimo to najbardziej logiczna, uzasadniona i znajdująca największe odzwierciedlenie w przepisach oraz ukierunkowana na unormowanie dyżurów medycznych w obowiązujący obecnie sposób jest druga z nich. Uwzględnia bowiem wszystkie najważniejsze, wspomniane powyżej założenia.
Podstawowy w niepamięć
Pracodawca rozwiąże problemy z niedopracowanymi przez lekarzy normalnymi godzinami pracy, jeśli wprowadzić równoważny system pracy, w którym harmonogram można układać, wyznaczając 12 godzin pracy na dobę. W ten sposób uniknie też wątpliwości, czy i jak zapłacić za niedopracowany nominał, a lekarze wypracują pełne obowiązujące ich wymiary czasu pracy, nie narażając się na utratę jakiejś części wynagrodzenia.
Można w tym przypadku skorzystać z dwóch możliwości. Po pierwsze, planować pracę co do zasady od poniedziałku do piątku na 7 godzin i 35 minut w dobie pracowniczej, a jedynie w tych przypadkach, gdzie lekarz w dniu pracy ma pełnić dyżur – na 12 godzin. W konsekwencji niedopracowania będą mniejsze, choć w dalszym ciągu będą występować.
Przykład 2
Pediatra pracujący w szpitalu na maj ma ułożony grafik jak w tabeli 2.
W rzeczywistości lekarz pracuje dokładnie tak samo jak kardiochirurg z pierwszego przykładu. Mimo ?to niedopracowanie normalnego czasu pracy nie wynosi już 30 godzin 20 minut (jak w systemie podstawowym), lecz 23 godziny 30 minut, czyli o 6 godzin 50 minut mniej. W skali trzymiesięcznego okresu rozliczeniowego – który co do zasady stosuje się w takich przypadkach – będzie jeszcze bardziej widoczne.
Największe korzyści
Korzystając z równoważnego systemu czasu pracy w pełni, można układać grafiki w taki sposób, aby w każdej dobie, w której lekarz ma wykonywać swoje obowiązki, planować normalną pracę na 12 godzin. Jedynie końcówkę wymiaru czasu pracy w okresie rozliczeniowym, która nie da pełnego 12-godzinnego dnia pracy, trzeba rozplanować na mniej godzin, równoważąc ją tym samym dodatkowymi dniami wolnymi. Wtedy czasu „niedopracowanego" w ogóle nie będzie.
Przykład 3
Internista ma przychodzić do pracy według harmonogramu podanego >w tabeli 3.
Zmiana sposobu rozliczenia
W placówkach, gdzie nie działają związki zawodowe, wprowadzenie systemu równoważnego jest proste. Pracodawca nie musi go z nikim konsultować. Na skutek uzasadnionych potrzeb (tu – zminimalizowania niedopracowań normalnego czasu pracy, a więc zracjonalizowania organizacji pracy) może go zmienić w regulaminie, dając jednocześnie pracownikom do podpisania albo porozumienia, albo wypowiedzenia zmieniające. Nie należy bowiem zapominać, że zmiana systemu czasu pracy to zmiana warunków pracy >patrz ramka.
Autorka jest właścicielką kancelarii prawa pracy Justicare w Warszawie
Najlepiej za zgodą
Porozumienia zmieniające to najprostszy i najszybszy sposób zmiany warunków pracy. Do jego zawarcia niezbędna jest dobra wola obu stron stosunku pracy. Jeśli więc lekarze – wszyscy lub niektórzy z nich – nie zgodzą się na porozumienia, zmiana systemu czasu pracy z podstawowego na równoważny możliwa jest jedynie na mocy wypowiedzenia zmieniającego, w którym pracodawca musi podać nowe proponowane warunki zatrudnienia (tu system czasu pracy). W treści wypowiedzenia należy powiadomić lekarza o skutkach jego przyjęcia oraz odrzucenia. Jeśli bowiem je przyjmie, nowe warunki pracy zaczną go obowiązywać od dnia, w którym upłynie termin wręczonego wypowiedzenia. Gdy zaś medyk nie będzie chciał pracować na danych zasadach i wypowiedzenie odrzuci, przekształci się ono w definitywne, czyli prowadzące do rozwiązania jego stosunku pracy. Umowa o pracę zakończy się z upływem okresu dokonanego wypowiedzenia zmieniającego.
Brak zgody na zaproponowane w wypowiedzeniu warunki lekarz może wyrazić nie później niż do połowy okresu wręczonego wypowiedzenia. Jeśli w tym czasie się nie sprzeciwi, przyjmuje się, że zaakceptował proponowaną zmianę. O takim skutku jego milczenia należy go jednak powiadomić w wypowiedzeniu. Jeśli pracodawca zapomni zawrzeć taką informację w tym dokumencie, lekarz będzie miał prawo odrzucić zaproponowane warunki do końca okresu wypowiedzenia, czyli nawet w jego ostatnim dniu. O rozwiązaniu umowy o pracę z powodu braku akceptacji nowych warunków zatrudniający może się więc dowiedzieć w ostatniej chwili i nie będzie miał już czasu, aby podjąć działania zmierzające do zatrudnienie innego lekarza, który zastąpi odchodzącego.
W drodze porozumień można ustalić dowolny termin wejścia nowego systemu czasu pracy, nie wcześniej jednak niż 14 dni po podaniu do wiadomości nowego brzmienia regulaminu. Przy wypowiedzeniach zmieniających nowy system zaczyna obowiązywać – co do zasady – po upływie okresu dokonanego wypowiedzenia, a więc w różnych momentach dla różnych pracowników. Tu jednak też można wprowadzić jeden termin, od którego zaczyna on działać dla wszystkich – musi on jednak przypadać nie wcześniej niż po upływie najdłuższego z okresów wypowiedzenia, jaki obowiązuje pracowników, których ma obejmować ta zmiana. Termin ten należy zaznaczyć w treści wypowiedzenia.
W placówkach, w których działają związki zawodowe, opisane procedury trzeba poprzedzić uzgodnieniem z nimi wprowadzenia zamierzonych zmian.