Analizując przewidywania mikrofirm na 2014 r., trudno oprzeć się wrażeniu, że ten sektor polskiej gospodarki nastawia się w tym roku na poprawę warunków do prowadzenia biznesu. Przemawiają za tym lepsze oceny kondycji całej gospodarki, ale też własnych obrotów czy możliwości zatrudniania pracowników – wynika z badania przeprowadzonego przez Idea Bank i Tax Care. Więcej optymizmu widać też w planach inwestycyjnych – to jednak, przynajmniej częściowo, spowodowane jest możliwością zakupu od stycznia samochodów z kratką i pełnego odliczenia VAT.

Specyficzny segment

Oceniając koniunkturę gospodarczą w mikrobiznesie, trzeba jednak pamiętać, że rządzi się on swoimi prawami. Przede wszystkim koncentruje się na bieżącej aktywności, pozyskiwaniu i realizacji zamówień czy zapewnieniu krótkoterminowej płynności, a mniej na strategicznym planowaniu charakterystycznym dla korporacji. W mikrobiznesie szczególną rolę, często determinującą wysokość osiąganych dochodów, odgrywają osobiste kontakty przedsiębiorcy i jego pozycja społeczna w lokalnym środowisku. Większy wpływ na opłacalność prowadzonego biznesu, niż ogólna koniunktura rynkowa, mogą mieć ponadto czynniki jednorazowe. Najlepiej obrazuje to przykład osiedlowego sklepu spożywczego, dla którego dużo większym zagrożeniem będzie budowa w okolicy dyskontu niż spadek popytu konsumpcyjnego w gospodarce.

Koniunktura się odbija

Mając to wszystko na względzie za stan wyjątkowy należy uznać sytuację, w której prognozy gospodarcze mikrobiznesu są zbieżne z prognozami ekonomistów. Z badania przeprowadzonego przez Idea Bank i Tax Care wynika, że dokładnie połowa respondentów spodziewa się, że w tym roku gospodarka będzie się rozwijać szybciej niż w roku ubiegłym, a ponad jedna trzecia sądzi, że będzie to wzrost zbliżony do 2013 r. Widać przy tym wyraźnie, że firmy, które lepiej oceniają perspektywy dla swojego biznesu, lepiej postrzegają też możliwości rozwoju całej gospodarki. W stosunku do poprzednich badań na uwagę zasługuje też znaczący spadek odsetka przedsiębiorców spodziewających się spowolnienia gospodarki.

W mikrobiznesie szczególną rolę odgrywają osobiste kontakty przedsiębiorcy i jego pozycja społeczna w lokalnym środowisku

Tylko 6 proc. spółek sprzeda mniej

Ponad połowa, dokładnie 59 proc., przedsiębiorców spodziewa się, że rok 2014 przyniesie im wzrost obrotów. Oznacza to poprawę względem przewidywań odnoszących się do 2013 r. – w żadnym z cokwartalnych odczytów odsetek spodziewających się wzrostu obrotów – choć był relatywnie duży – nie przekroczył 50 proc. (po raz ostatni miało to miejsce w IV kw. 2012 r.).

W 2014 r. spadku obrotów spodziewa się zaledwie 6 proc. badanych, co z kolei oznacza zmniejszenie odsetka pesymistów w stosunku do poprzednich badań. Takie odczucia przedsiębiorców mogą być spowodowane ogólną poprawą koniunktury gospodarczej, ale też większymi przychodami ze sprzedaży w grudniu (kiedy przeprowadzono ostatnie badanie), który dla wielu branż jest najbardziej gorącym okresem w roku. A do branż tradycyjnie przeżywających w tym okresie żniwa (np. handel czy gastronomia) dołączają w tym roku kolejne np. turystyka.

Plany inwestycyjne ?w cieniu VAT

Przewidywania dotyczące kondycji całej gospodarki oraz obrotów własnej firmy nie są jednak tym, co najlepiej odzwierciedla nastroje mikroprzedsiębiorców. O tych zdecydowanie najlepiej świadczą plany inwestycyjne. One pozwalają bowiem ocenić, jak bardzo realne są prognozy wzrostu obrotów, a przy tym pokazują, na ile przychody firmy przekładają się na „żywą" gotówkę ?w kasie. Przedsiębiorca, który nie jest pewny swojej sytuacji finansowej, raczej nie zaryzykuje inwestycji w nowy sprzęt czy technologię usprawniającą prowadzenie biznesu, choć oczywiście zdarzają się odstępstwa od tej generalnej reguły. Jeden z nich polega na tym, że po dość długim okresie (kilka kwartałów) wstrzymywania zakupu środków trwałych, konieczne jest dokonanie pewnych inwestycji np. z powodu zużycia sprzętu.

Czynnikiem, który dość mocno wpływa na aktywność inwestycyjną mikrofirm, jest optymalizacja podatkowa. Jeszcze do niedawna miesiącem, w którym przedsiębiorcy szczególnie lubili inwestować ,był listopad, co miało związek ze zniesionym już obowiązkiem zapłaty podwójnej zaliczki na podatek dochodowy za listopad (odprowadzanej w grudniu). Generalnie przedsiębiorcy preferują inwestycje w środki trwałe w ostatnich tygodniach roku, co wynika stąd, że są już wtedy w stanie dość dokładnie określić wielkość swoich dochodów w kończącym się roku i co się z tym wiąże – podatku do zapłaty.

W minionym roku ta zasada jednak wprost nie zadziałała – odsetek planujących inwestycje w IV kwartale był co prawda znacznie większy niż w analogicznym okresie 2012 r. (wtedy zaledwie 1/3 firm zamierzała zakupić środki trwałe), ale za to był mniejszy niż w III kwartale. Taki stan rzeczy to efekt zamieszania związanego z odliczaniem VAT od zakupu samochodów firmowych oraz paliwa do nich. Przedsiębiorcy wiedzieli, że przekładając zakup auta na początek 2014 r. i decydując się na pojazd z tzw. kratką będą mogli odliczyć cały VAT. W efekcie, o ile odsetek przedsiębiorców realizujących zakupy środków trwałych w IV kwartale ub.r. wyniósł 57 proc., to takie plany na 2014 r. przedstawiło już 70 proc. respondentów. A samochody, jak pokazują kolejne badania prowadzone przez Idea Bank i Tax Care – są najczęściej kupowanym środkiem trwałym. W 2014 r. taką inwestycję zamierza poczynić 24 proc. badanych.

Chcą zatrudniać

Kolejnym optymistycznym wnioskiem z badania są dość ambitne plany mikroprzedsiębiorców  w zakresie zmian zatrudnienia w przyszłym roku. Zwiększyć liczbę pracowników planuje 43 proc. ankietowanych, a zmniejszyć – zaledwie 2 proc.. Liczba planujących powiększenie załogi jest jednak mniejsza niż odnotowana w formułowanych w III kwartale prognozach na 2013 r. (wtedy zatrudniać chciało aż 63 proc. przedsiębiorców). Bardziej skłonne do zatrudniania są przy tym firmy, które już dziś mają pracowników.

—Katarzyna Siwek?, współpraca Katarzyna Miazek

Katarzyna ?Siwek, dyrektor biura analiz ?Idea Bank

Mniej optymistyczne i nie do końca spójne z przewidywaniami  co do obrotów oraz inwestycji są plany dotyczące korzystania z kredytu. Pytanie o tę kwestię zadaliśmy po raz pierwszy, nie dysponujemy więc bazą porównawczą. 54 proc. ankietowanych przedsiębiorców przyznało, że zamierza w tym roku korzystać z kredytu przy odsetku planujących zakupy środków trwałych na poziomie 70 proc. i odsetku oczekujących wzrostu obrotów na poziomie 59 proc. Czynnik ten może oznaczać, że mimo oczekiwanej poprawy koniunktury przedsiębiorcy wolą się do niej przekonać, zanim podejmą decyzje odnośnie do zadłużania się. Ostrożność w podejściu do kredytowania może być też przejawem obaw o płynność firmy. Ale można być ona również wynikiem tego, że wielu przedsiębiorców kupuje środki trwałe za gotówkę, co ma z kolei bliski związek z czynnikiem optymalizacji podatkowej.

Grupa Idea Banku co kwartał pyta drobnych przedsiębiorców o to, jakie mają przewidywania odnośnie sytuacji własnej firmy, ?a także jak oceniają perspektywy całej gospodarki. ?W badaniu ankietowym, mającym formę wywiadu telefonicznego, bierze udział 1000 osób prowadzących własną działalność gospodarczą. Badanie przeprowadzono już po raz ósmy, ?w dniach 2–16 grudnia 2013 roku.