Wyrok sądu dotyczył decyzji Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów z 2011 r. (Decyzja nr RKT 10/2011). Urząd antymonopolowy stwierdził wówczas, że we wzorcach umownych spółki, której działalność pod kątem ochrony interesów konsumentów badał, znalazły się postanowienia tożsame z wpisanymi do rejestru klauzul niedozwolonych.

Jeżeli tego rodza ju klauzule pojawią się w umowie, którą konsument zawarł z przedsiębiorcą, nie wiążą one stron tego kontraktu z mocy prawa. Firma zastrzegała m.in., że nie ponosi odpowiedzialności za opóźnienia wylotów z kraju, które byłyby mniejsze niż 12 go dzin.

Tymczasem, zgodnie z pra wem, opóźnienie oznacza nienależyte wykonanie umowy. W takiej sytuacji klient ma prawo do ubiegania się o stosowną rekompensatę – pod warunkiem, że opóźnienie nie zostało spowodowane wyłącznie przez konsumenta, osobę trzecią nieuczestniczącą w wykonaniu usług albo przez siłę wyższą.

Tym samym rzeczywiście mogą wystąpić okoliczności, które wyłączą odpowiedzialność przedsiębiorcy, ale on sam nie może z góry takiej odpowiedzialności wyłączyć dla wszelkich przypadków.

Tymczasem z zastosowanej przez niego klauzuli wynika, że każde opóźnienie, które będzie mniejsze niż 12 godzi zwalnia go z ryzyka. Warto zaznaczyć, że osoba, która podpisuje umowę z biurem podróży ma tylko jednego usługodawcę. Jest nim właśnie ta konkretna firma. I ona odpowiada za sprawną i zgodną z kontraktem realizację tej usługi, od początku do samego końca. Konsument nie podpisuje przecież odrębnych umów z przewoźnikiem lotniczym, ani z właścicielem hotelu.

Tacy przedsiębiorcy nie są dla niego stronami umowy. Odpowiednie umowy w zakresie transportu, zakwaterowania, ewentualnie także wyżywienia podpisuje przecież organizator wycieczki. I dlatego to on odpowiada wobec konsumenta za prawidłowe wykonanie całej usługi.

Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów podzielił stanowisko urzędu (XVII Ama 158/11), potwierdzając naruszanie przez spółkę zbiorowych interesów konsumentów. Jednocześnie jednak uznał, że przedsiębiorca zaniechał stosowania niektórych kwestionowanych przez urząd postanowień jeszcze przed wydaniem decyzji. Dlatego kara pieniężna została obniżona do 2,5 mln zł, podczas gdy urząd antymonopolowy żądał początkowo zapłacenia ponad 2,7 mln zł kary. Wyrok nie jest prawomocny, przedsiębiorcy przysługuje jeszcze apelacja.

Zakwestionowana klauzula

We wzorcu umowy o świadczenie usług turystycznych znalazł się zapis, zgodnie z którym „w przypadku imprez samolotowych biuro podróży nie ponosi odpowiedzialności za mniejsze niż 12-godzinne opóźnienia od podanych czasów wylotu z kraju (...)".

Wzorce umów

Ochrona konsumentów jest znaczenie silniejsza, gdy przedsiębiorca stosuje gotowe wzorce umów (regulaminy, ogólne warunki umów), niż wtedy, gdy wszystkie zapisy przyszłego kontraktu są indywidualnie negocjowane z klientem. W tym pierwszym przypadku ochrona jest bowiem automatyczna i wynika wprost z przepisów Kodeksu cywilnego. Warto o tym pamiętać. Wspomniana ochrona konsumentów bierze się stąd, że już sam wzorzec umowy, zgodnie z art. 385, musi być sformułowany jednoznacznie i w sposób zrozumiały. Postanowienia niejednoznaczne tłumaczy się na korzyść konsumenta. Z kolei art. 3851 stanowi, że postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nie uzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to wprawdzie tych postanowień, które określają główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, ale tylko wtedy, gdy są one sformułowane w sposób jednoznaczny. Wreszcie art. 3853 wymienia przykłady zapisów, które w razie wątpliwości uznaje się za niedozwolone. W punkcie drugim tego artykułu jest mowa o klauzuli, która wyłącza lub istotnie ogranicza odpowiedzialność względem konsumenta za niewykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązania.