W ostatnich latach nasila się zjawisko masowych pozwów kierowanych przez organizacje pozarządowe przeciwko przedsiębiorcom „internetowym" o stosowanie nieuczciwych klauzul umownych. Pod względem składanych pozwów przewyższają one niejedną kancelarię prawniczą. Większość przedsiębiorców o fakcie posługiwania się niedozwolonym postanowieniem dowiaduje się najczęściej z pozwu doręczonego przez sąd. W praktyce często liczba klauzul niedozwolonych w danym wzorcu umownym równa się liczbie spraw sądowych. Oznacza to, że na podstawie jednego regulaminu sklepu internetowego przedsiębiorca może zostać pozwany nawet kilkanaście razy w tym samym czasie.
W czyim interesie
Interes konsumenta to wartość podlegającą ochronie przed nadużyciami sprzedawców lub dostawców, w szczególności przed jednostronnymi standardowymi umowami oraz niedozwolonym wyłączaniem z umów ich podstawowych praw. Działalność organizacji chroniących interesy konsumentów, która ma służyć tej ochronie, jest potrzebna i pożądana. Dzięki temu wielu nieuczciwych przedsiębiorców zaprzestało stosowania praktyk antykonkurencyjnych. Z istoty działalności tego typu organizacji wynika, że interes konsumenta powinien być dobrem nadrzędnym. Stanowi on uzasadnienie ich istnienia a przede wszystkim podstawę wszelkich podejmowanych przez nie działań.
W praktyce znane są przypadki występowania przez organizacje pozarządowe przeciwko przedsiębiorcy z kilkunastoma pozwami – każdy żądający uznania za niedozwolone postanowienia z tego samego regulaminu lub innego wzorca umownego stosowanego przez przedsiębiorcę. Koszt jednego takiego postępowania dla przedsiębiorcy stanowi wydatek rzędu ok. 2 tys. zł. Ilość spraw przekłada się na wysokość kosztów. Pretekstem jest oczywiście ochrona interesów konsumenta. W przypadku przeciętnego przedsiębiorcy internetowego wiele postępowań stanowi wydatek przesądzający o kontynuowaniu dalszej działalności.
Ugoda albo proces
Stałym elementem strategii niektórych organizacji pozarządowych jest propozycja zawarcia ugody skierowana do pozwanego przedsiębiorcy. Organizacja przedstawia cały szereg argumentów przekonujących przedsiębiorcę o niechybnej porażce w sądzie oraz kwotę, jaką przyjdzie mu zapłacić za każdą z przegranych spraw. Jednocześnie przedsiębiorca otrzymuję szansę na ugodowe zakończenie postępowania i cofnięcie pozwów przez organizację. Zazwyczaj wystarczające jest wpłacenie połowy kwoty, którą przyszło by zapłacić przedsiębiorcy w przypadku przegranej. Innymi słowy albo zapłacisz tylko nam, albo nam i państwu. Praktyka ta przynosi niektórym organizacjom wymierne korzyści finansowe.
Kwota kosztów procesu pomnożona przez ilość pozwów daje sumę, która może stanowić istotne obciążenie dla przedsiębiorcy. Chociaż z punktu widzenia prawnego możliwe jest oczywiście umieszczenie wszystkich żądań w jednym pozwie. Tym bardziej, że każdy z kilkunastu pozwów różni się jedynie treścią zaskarżanego postanowienia. Pozostała treść jest identyczna. Z punktu widzenia organizacji zmniejszyłoby to jednak wydatnie efekt skali, a w konsekwencji szansę na uzyskanie kwoty za ewentualną „ugodę".
Ochrona konsumenta kończy się więc tam, gdzie zaczyna się korzyść organizacji. Przestaje ona wówczas dbać o interesy konsumentów a zaczyna dbać o swoje własne. Odpada więc podstawa działalności, dla której została zawiązana. Nie oceniając samego faktu stosowania klauzul abuzywnych przez przedsiębiorców, takie działanie nie zasługuje na ochronę prawną. Zostało to dostrzeżone przez niektóre sądy, które jeżeli tylko dostrzegą, że organizacja działa w interesie własnym nie zasądzają na jej rzecz kosztów postępowania, a nawet odmawiają jej prawa do bycia stroną w takim postępowaniu. To z kolei, oznacza przegranie sprawy i obowiązek pokrycia kosztów postępowania przez organizację.
Niedozwolone postanowienia
Zgodnie z przepisami kodeksu cywilnego za niedozwolone mogą zostać uznane tylko takie postanowienia umowy zawieranej z konsumentem, które łącznie spełniają następujące warunki:
Jeżeli powyższe przesłanki zostaną spełnione istnieje podstawa do wytoczenia powództwa przeciwko przedsiębiorcy o uznanie postanowień wzorca za niedozwolone. Z pozwem może wystąpić każdy, kto według oferty przedsiębiorcy mógłby zawrzeć z nim umowę zawierającą postanowienie, którego uznania za niedozwolone żąda się pozwem. Powództwo może wytoczyć także organizacja pozarządowa, do której zadań statutowych należy ochrona interesów konsumentów. Najczęściej z tego prawa korzystają organizacje pozarządowe. Prawomocne uznanie danej klauzuli za niedozwoloną powoduje wpisanie jej do rejestru postanowień wzorców umownych uznanych za niedozwolone prowadzonego przez prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów >patrz ramka.
Z praktyki wynika, iż naruszenie prawa przez przedsiębiorców internetowych spowodowane jest najczęściej faktem powielania dostępnych w Internecie wzorów dokumentów koniecznych do prowadzenia działalności internetowej (np. regulaminu sklepu). Zmianie ulega tylko nazwa sklepu. Następnie przedsiębiorca publikuje go na stronie internetowej i rozpoczyna działalność. Kilka miesięcy później otrzymuje przesyłkę pocztową zawierającą jednostronnicowy pozew. Jeżeli oczywiście ma szczęście i skorzystał z wzorca zawierającego tylko jedną klauzulę niedozwoloną. Niedługo po otrzymaniu pozwu przedsiębiorca otrzymuje również przesyłkę bezpośrednio od organizacji „konsumenckiej", z której dowiaduje się jak kosztowny czeka go proces sądowy. Jednocześnie organizacja przedstawia rozwiązanie umożliwiające uniknięcie, choć części, nieuniknionych kosztów.
Zdaniem autora
Marcin Trepka radca prawny, K&L Gates
Niektóre sądy zaczęły negatywnie reagować na szantaż gospodarczy stosowany przez organizacje pozarządowe. Przede wszystkim, jeżeli przeciwko przedsiębiorcy wniesiono kilka pozwów z jednego wzorca umownego sądy nie zasądzają kosztów postępowania na niekorzyść przedsiębiorcy. Słusznie wskazują, że w takich okolicznościach obciążanie kosztami pozwanego przedsiębiorcę byłoby sprzeczne z poczuciem sprawiedliwości i zasadami współżycia społecznego, w tym głównie z moralnością. Ponadto, gdy organizacja występuje z pozwem w sprawie, w której prezes UOKiK prowadzi lub prowadził postępowanie o stosowanie praktyk naruszających zbiorowe interesy konsumentów – sądy w ogóle odmawiają organizacji legitymacji prawnej do wystąpienia z pozwem. Uzasadnieniem takiego stanowiska jest właśnie interes konsumenta, a właściwie jego brak, gdy organizacja pozarządowa kieruję się celem zarobkowym. Za taki uznawane jest wytaczanie wielu pozwów w jednej sprawie i do tego podlegającej właściwości prezesa UOKiK w odrębnym postępowaniu. Utrwalenie orzecznictwa w tym zakresie może być skutecznym hamulcem dla organizacji pozarządowych przed mnożeniem spraw sądowych. Zmobilizuje to organizacje konsumenckie do pozywania przed sąd tylko w sytuacji wykrycia postanowień nowych – jeszcze niewpisanych do rejestru. W przypadku natomiast postanowień już wpisanych, organizacjom pozostanie zawiadomienie organu antymonopolowego o stosowaniu przez przedsiębiorcę praktyk naruszających zbiorowe interesy konsumentów. Ostatecznie doprowadzi to do zwiększenia ochrony konsumenta. Należy jednak pamiętać, że nawet skuteczna obrona przed szantażem gospodarczym niektórych organizacji nie zwalnia przedsiębiorcy z odpowiedzialności za ewentualne naruszenie prawa spowodowane stosowaniem klauzul niedozwolonych w obrocie z konsumentami.
Co w rejestrze
Rejestr jest jawny, dostępny na stronie internetowej UOKiK, każdy ma do niego możliwość wglądu. Od chwili wpisania klauzuli do rejestru wyrok sądu ma skutek w stosunku do osób trzecich, w tym także innych przedsiębiorców stosujących wpisane postanowienie we wzorcach umownych (rozszerzona prawomocność). Dalsze stosowanie takiego postanowienia jest zakazane w obrocie prawnym, nie tylko względem podmiotu, który stosował klauzulę, ale również w analogicznych, a nawet podobnego rodzaju stosunkach prawnych zawieranych przez osoby trzecie, bez ograniczenia w żaden sposób ich kategorii. W sytuacji stosowania zabronionego postanowienia umownego po wpisaniu go do rejestru, zagrożenie interesu konsumenta podlega rozważeniu i ewentualnemu zaspokojeniu w postępowaniu przed organem antymonopolowym, w którym dojdzie do analizy jego ewentualnego naruszenia i w dalszym toku określenia ostatecznych konsekwencji dla przedsiębiorcy z tego tytułu. Orzecznictwo sądowe poszło jednak w inną stronę i dopuszcza ponowne uznawanie zaskarżanych przez organizacje pozarządowe postanowień umownych za niedozwolone i ponowne ich wpisywanie do rejestru.