Polska firma budowlana delegowała swoich pracowników na budowę w Irlandii. Spółka wypłaciła im diety za podróż służbową, dodatek rozłąkowy i zapewniła zakwaterowanie na miejscu na własny koszt.

W wyniku kontroli ZUS zażądał od firmy zapłaty składek na ubezpieczenia społeczne od tych świadczeń. Spółka broniła się przed sądem, że zgodnie z rozporządzeniem ministra pracy z 18 grudnia 1998 r. w sprawie szczegółowych zasad ustalania podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe,  diety nie są oskładkowane przez ZUS. Poza tym pracodawca kwestionował samodzielne ustalenie przez ZUS kwot, od których zostały obliczone te składki.

Zakład bronił swojego stanowiska, argumentując, że pracownicy nie byli w podróży służbowej. Pracodawca określił im jako miejsce pracy zagraniczną budowę, nie przysługiwały im więc diety z tytułu podróży służbowej.

Wszelkie pieniądze, które pracodawca wypłacił zatrudnionym z tego tytułu, powinny być oskładkowane. Tak samo jak równowartość świadczeń w naturze w postaci kosztów zakwaterowania czy wyżywienia tych osób w Irlandii. Skoro jednak pracodawca nie prowadził pełnej ewidencji kosztów z tym związanych, ZUS sam mógł ustalić podstawę oskładkowania.

Sądy obu instancji podważyły decyzję ZUS, dopiero Sąd Najwyższy (sygnatura akt: II UK 258/12) uznał ją za słuszną. Sędziowie potwierdzili, że pracownicy nie mieli prawa do diet i wypłacone im świadczenia, bez względu na ich nazwę,  podlegają oskaładkowaniu.