Tak uznał Sąd Najwyższy w wyroku z 7 grudnia 2012 r. (II PK 123/12). To ważne orzeczenie, ponieważ dotychczas specjaliści prawa pracy uważali, że ochrona przedemerytalna przysługuje wyłącznie na cztery lata przed osiągnięciem powszechnego wieku emerytalnego albo obniżonego obowiązującego osoby, które przepracowały odpowiednio długi czas w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze. Potwierdziło to również ministerstwo pracy i polityki społecznej w stanowisku z 23 listopada 2009 r. wydanym w odpowiedzi na pytanie redakcji.
Pracownik był zatrudniony jako maszynista w Zakładzie Przewozów Regionalnych od 1975 r. Od 2002 r. zaczął zapadać na zdrowiu, odczuwając silne bóle kręgosłupa i nóg, które tak się nasilały, że miał problemy z chodzeniem. Dolegliwości utrudniały mu świadczenie pracy. Zwolnienia lekarskie trwały po 1/3 roku, a potem nawet 2/3 roku.
W końcu w styczniu 2011 r. dostał wypowiedzenie, uzasadnione długotrwałą i częstą niedyspozycją zdrowotną dezorganizującą pracę w firmie. Złożył pozew o przywrócenie do pracy, argumentując, że wymówienie nie było słuszne. Koronnym zarzutem przeciw zakładowi było jednak naruszenie przepisów o trwałości stosunku pracy w wieku przedemerytalnym - art. 39 kodeksu pracy.
Zgodnie z nim pracodawca nie może wręczyć wypowiedzenia pracownikowi w ciągu czterech lat przed osiągnięciem wieku emerytalnego, jeżeli okres zatrudnienia umożliwia mu uzyskanie emerytury z osiągnięciem tego wieku. A zwolniony za niespełna rok nabyłby prawo do świadczenia określonego w art. 9 ustawy o emeryturach.
Przegrał zarówno przed sądem rejonowym, jak i okręgowym. Nieobecności pracownika określiły one jako ciągłe, permanentne i powtarzające się, potwierdzając racjonalność motywów wypowiedzenia. Niższe instancje nie zgodziły się też z tym, że doszło do uchybienia zasadom ochrony przedemerytalnej.
Za wiek emerytalny w rozumieniu art. 39 k.p. uważa się bowiem powszechny wiek emerytalny i obniżony z racji pracy w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze, określone w ustawie emerytalnej. Tymczasem zwolniony za niespełna rok nabyłby prawo do świadczenia określonego w art. 9 ustawy o emeryturach pomostowych.
Dlatego nie obejmował go zakaz wypowiedzenia podczas czterech lat przed osiągnięciem wieku uprawniającego do tzw. pomostówki. Ponadto nie spełnił on istotnego warunku uzyskania emerytury pomostowej - nie miał orzeczenia lekarza medycyny pracy o niezdolności do wykonywania pracy maszynisty pojazdów trakcyjnych. Sądy rejonowy i okręgowy przyznały więc rację pracodawcy, oddalając pozew zwolnionego.
Pracownik nie pogodził się z przegraną. I słusznie, bo Sąd Najwyższy był innego zdania, choć nie pomogło ono skarżącemu. Orzeczenie może być jednak ważne dla innych osób w podobnej sytuacji.
W wyroku z 7 grudnia 2012 r. (II PK 123/12) SN stwierdził bowiem, że art. 39 k.p. obejmuje też osoby w obniżonym wieku emerytalnym, o którym mowa w ustawie o emeryturach pomostowych. W świetle jej art. 9 pracownik urodzony po 31 grudnia 1948 r., pracujący jako maszynista pojazdów trakcyjnych, nabywa prawo do emerytury pomostowej pod warunkiem, że:
- spełnia ogólne warunki uzyskania pomostówki z art. 4 pkt 1, 4-7 tej ustawy (minimalny okres składkowy i nieskładkowy 20 lat dla kobiety i 25 lat dla mężczyzny, wykonywanie prac w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze przed 1 stycznia 1999 r. i po 31 grudnia 2008 r.),
- osiągnął wiek wynoszący co najmniej 50 lat dla kobiety i 55 lat dla mężczyzny,
- ma okres pracy maszynisty pojazdów trakcyjnych wynoszący co najmniej 15 lat,
- lekarz medycyny pracy wydał orzeczenie o niezdolności do wykonywania pracy jako maszynista pojazdów trakcyjnych.
Ubezpieczonemu, który sprostał tym kryteriom, szef nie może dać wypowiedzenia podczas czterech lat poprzedzających osiągnięcie odpowiednio 50 i 55 lat. „Prawo do emerytury pomostowej nawiązuje do świadczenia przyznawanego na warunkach art. 32 ustawy emerytalnej" - tłumaczył SN. Przy czym ochrona przedemerytalna przysługuje tylko raz w życiu. Jeśli pracownik uzyska do niej prawo z uwagi na spełnianie warunków do przyznania emerytury pomostowej, nie skorzysta z niej już w przyszłości np. przed ukończeniem powszechnego wieku emerytalnego.
Problem w tym, że skarżący się pracownik nie realizował jednego wymogu - nie dostarczył orzeczenia lekarza medycyny pracy potwierdzającego jego niezdolność do świadczenia pracy jako maszynista pojazdów trakcyjnych. Wręcz przeciwnie, lekarz zakładu orzekł, że jest on zdolny do takiego zajęcia. I tylko z tego powodu SN oddalił skargę kasacyjną zwolnionego.