Chodzi zarówno o zastosowanie kary umownej na wypadek wyrządzenia przez pracownika szkody, jak i zastosowanie weksla gwarancyjnego in blanco. Takie postanowienia byłyby nieważne jako sprzeczne z przepisami prawa pracy.

Pozapracownicze przepisy

Ogólne regulacje dotyczące kar umownych zawiera kodeks cywilny, a konkretnie jego przepisy od art. 483 do 485. Przewidują, że strony mogą zastrzec w umowie konieczność naprawienia szkody wynikłej z niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania niepieniężnego przez zapłatę określonej sumy pieniężnej.

Taki zapis w treści umowy ma wiele zalet, zwłaszcza w porównaniu do ogólnymi zasadami regulującymi odpowiedzialność odszkodowawczą. Kara umowna przysługuje bowiem bez względu na faktyczną wysokość poniesionej szkody. Ponadto nawet brak szkody nie zwalnia dłużnika z obowiązku zapłaty kary umownej. Zamieszczenie zapisu o tej sankcji w istotny sposób wpływa także na ułatwienie dochodzenia zapłaty odszkodowania na drodze sądowej.

Odpowiedzialność materialna

Naprawienie szkody wyrządzonej pracodawcy przez pracownika wskutek niewykonania lub nienależytego wykonania obowiązków pracowniczych odbywa się według zasad określonych w przepisach rozdziału I w dziale piątym

kodeksu pracy

(art. 114–122). Na takich samych zasadach wyrównania szkody może dochodzić szef, jeżeli ją poniósł wskutek naruszenia przez pracownika zakazu konkurencji przewidzianego w umowie zawartej na czas trwania stosunku pracy (art. 101

1

§ 2 k.p.).

Przepisy k.p. znacznie ograniczają zakres odpowiedzialności pracowników w przypadku nieumyślnego wyrządzenia przez nich szkody swemu pracodawcy wskutek niewykonania lub nienależytego wykonania obowiązków pracowniczych. Zatrudnieni odpowiadają bowiem wtedy tylko za stratę rzeczywiście poniesioną przez pracodawcę.

Nie muszą rekompensować utraconych korzyści, które firma mogłaby osiągnąć, gdyby nie wyrządzono jej szkody. Wynika to z art. 115 k.p., według którego pracownik ponosi odpowiedzialność za szkodę w granicach rzeczywistej straty poniesionej przez pracodawcę i tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego wynikła szkoda.

Ponadto odpowiedzialność materialna podwładnych za szkodę wyrządzoną nieumyślnie ograniczona jest do trzymiesięcznego wynagrodzenia przysługującego zatrudnionemu w dniu wyrządzenia szkody (art. 119 k.p.).

Wskazane zasady odpowiedzialności pracowników za szkodę wyrządzoną pracodawcy są regulacją odrębną od tej przewidzianej w kodeksie cywilnym dotyczącą skutków niewykonania zobowiązania. Przepisy kodeksu pracy mają wyczerpujący charakter w zakresie reguł dotyczących naprawiania szkody wyrządzonej firmie przez zatrudnionego. Dlatego niedopuszczalne jest stosowanie tu przepisów k.c., w tym art. 483, który przewiduje możliwość zastrzeżenia kary umownej.

Tak też wskazywał Sąd Najwyższy w wyroku z 8 stycznia 2008 r. (II PK 120/07).

Zbyt dalekie posunięcie

Oznacza to, że nieskuteczne jest zastosowanie w umowie o pracę lub w umowie o wspólnej odpowiedzialności materialnej pracowników zapisów przewidujących karę umowną na rzecz pracodawcy w razie powstania szkody w jego mieniu. Zapis taki byłby przy tym, jako mniej korzystny dla pracownika w stosunku do przepisów prawa pracy, nieważny z mocy art. 18 § 1 i 2 k.p.

Przykład

Pan Jerzy był zatrudniony jako kierowca. W treści jego umowy o pracę zapisano, że w razie wyrządzenia pracodawcy szkody przy wykonywaniu swych obowiązków zobowiązany będzie do zapłaty kary umownej w wysokości 20 000 zł. Ponieważ pracownik nie dostarczył powierzonego mu towaru w ustalonym terminie, kontrahent pracodawcy wystąpił z pretensjami do firmy.

Pracodawca zdenerwowany sytuacją rozwiązał z panem Jerzym umowę o pracę bez wypowiedzenia z powodu ciężkiego naruszenia przez niego obowiązków oraz wyrządzenia szkody firmie.

Następnie wystąpił do sądu pracy z pozwem zawierającym żądanie zapłaty kary umownej. Sąd oddalił jego żądanie wskazując, że zapis przewidujący obowiązek zapłaty kary umownej, jako sprzeczny z przepisami prawa pracy, jest nieważny i nie może stanowić podstawy odpowiedzialności pracownika.

Jeszcze niedawno pracodawcy dość często stosowali weksle in blanco. Miały one zabezpieczać roszczenia odszkodowawcze firmy i zarazem prewencyjnie działać na pracowników. Weksle te umożliwiały ponadto znaczne przyśpieszenie i ułatwienie ewentualnego postępowania przed sądem.

Dopuszczalność tego rodzaju zabezpieczeń została jednak zakwestionowana przez Sąd Najwyższy. W szczególności istotny był wyrok SN z 26 stycznia 2011 r. (II PK 159/10), w którym stwierdził, że przepisy i zasady prawa pracy, w szczególności zawarte w dziale V k.p., wykluczają wystawienie weksla gwarancyjnego jako środka zabezpieczenia roszczeń o naprawienie szkody wyrządzonej przez pracownika w mieniu pracodawcy.

Papier in blanco nie pomoże

A to oznacza, że taki weksel jest nieważny z mocy prawa (art. 18 § 2 k.p. w związku z art. 114–127 k.p. oraz a contrario art. 300 k.p.). W uzasadnieniu tego stanowiska SN wskazał, że art. 300 k.p. nie przewiduje, a zatem nie legitymuje możliwości stosowania w sprawach nieunormowanych przepisami prawa pracy innych przepisów prawa cywilnego niż przepisy kodeksu cywilnego. A i te można stosować pod warunkiem, że nie są sprzeczne z zasadami prawa pracy.

Wyklucza to od początku (niejako a priori) dopuszczalność i legalność używania zabezpieczeń wekslowych w stosunkach pracy. Szczególnie w kwestii odpowiedzialności materialnej pracowników, którą wystarczająco regulują przepisy k.p., określające zasady ponoszenia tej odpowiedzialności.

SN podnosił ponadto, że pracodawcy nie mogą przysługiwać dwa odrębne tytuły dochodzenia roszczeń o naprawienie szkody wyrządzonej przez pracownika – jeden na podstawie przepisów k.p. o odpowiedzialności materialnej, a drugi na podstawie samodzielnego i abstrakcyjnego weksla, który „odrywa się" od pracowniczego stosunku podstawowego (w związku z którym doszło do wystawienia weksla gwarancyjnego w celu lepszego zabezpieczenia roszczeń pracodawcy).

Oznacza to, że SN stoi obecnie na stanowisku, że pracodawcy nie mogą skutecznie stosować weksli do zabezpieczania swoich roszczeń odszkodowawczych z tytułu odpowiedzialności materialnej pracowników. Stanowi to odejście od poprzedniego stanowiska SN, który w wyroku z 21 maja 1981 r. (IV PRN 6/81) dopuszczał możliwość wekslowego zabezpieczenia roszczeń pracodawcy w stosunku do swoich pracowników o naprawienie szkody powstałej w mieniu powierzonym.

Analizując argumenty podniesione przez SN w wyroku z 26 stycznia 2011 r., należy się zgodzić, że w istocie brakuje podstawy prawnej dla stosowania zabezpieczeń wekslowych do odpowiedzialności materialnej pracowników. Oznacza to, że pracodawcy nie mogą skutecznie stosować tej formy zabezpieczeń i na tej podstawie szybciej uzyskać odszkodowania. Sądy pracy niższych instancji będą bowiem, co do zasady, akceptować obecne stanowisko SN.

Autor jest sędzią Sądu Okręgowego w Kielcach