Lista poszkodowanych przez Amber Gold, którzy zgłaszają się do gdańskiej prokuratury, jest coraz dłuższa, a jednocześnie trwa postępowanie upadłościowe. Czy powinni się zwracać także do syndyka?
Odpowiada Piotr Zimmerman:
Tak, poszkodowani mogą zgłaszać swoje roszczenia zarówno w postępowaniu karnym, jak i upadłościowym, jednak w tym ostatnim dopiero po formalnym ogłoszeniu upadłości spółki – a to jeszcze nie nastąpiło. Postępowania te są odrębne i mają inne cele. Karne służy nałożeniu odpowiedzialności karnej na osoby, które popełniły przestępstwo, natomiast upadłościowe ma zaspokoić wierzycieli upadłego. W postępowaniu karnym sąd może nałożyć na skazanego między innymi obowiązek naprawienia szkody wyrządzonej przestępstwem, jednak skuteczniejsze w tej kwestii wydaje się postępowanie upadłościowe.
Z czego: masy czy osobistego majątku Marcina P., szybciej zaspokoją się poszkodowani?
Klienci spółki mają na obecnym etapie roszczenia jedynie wobec spółki, a nie wobec jej prezesa. Dochodzenie roszczeń od zarządu staje się możliwe dopiero po bezskutecznej egzekucji z majątku spółki. Z tego względu wierzyciele muszą najpierw wyczerpać środki egzekucyjne, np. poprzez zgłoszenie wierzytelności w postępowaniu upadłościowym, a jeżeli nie zostaną zaspokojeni w tym trybie, będą mogli ich dochodzić bezpośrednio od prezesa. Zaspokojenie z majątku osobistego prezesa byłoby także możliwe, gdyby został na niego nałożony obowiązek naprawienia szkody w postępowaniu karnym, jednak najpierw musiałoby dojść do skazania.
Afera Grobelnego np. pokazała, że oddzielenie pieniędzy spółki od pieniędzy jej szefa może być trudne. Czy syndyk podejmie jakieś działania w tej sprawie?
Z pewnością tak, jednym z podstawowych obowiązków syndyka jest ustalenie, co wchodzi w skład masy upadłości, tj. majątku spółki, z którego będą zaspokajani wierzyciele. Syndyk analizuje także transakcje dokonywane przez zarząd upadłej spółki po to, żeby ustalić, czy majątek spółki nie był z niej wyprowadzany i czy nie zachodziły nieprawidłowości w tym zakresie. Jeżeli uzna, że jakieś czynności zostały dokonane z pokrzywdzeniem wierzycieli, będzie mógł podjąć działania zmierzające do uznania ich za bezskuteczne, a tym samym do odzyskania tego, co wskutek tych czynności wyszło z majątku spółki. Uprawnienia te są dosyć szerokie, a ponadto wszelkie wątpliwości powinny być rozstrzygane na korzyść masy upadłości.
Co wierzyciele mogą robić w okresie po zgłoszeniu upadłości a przed jej ogłoszeniem?
Dopiero w postanowieniu o ogłoszeniu upadłości sąd wzywa wierzycieli do zgłoszenia swoich wierzytelności w wyznaczonym terminie. Termin ten jest nie krótszy niż miesiąc i nie dłuższy niż trzy miesiące. Do tego czasu, a zatem przed ogłoszeniem upadłości spółki, wierzyciele powinni zgromadzić całą dokumentację, a więc umowy, korespondencję ze spółką etc., która pozwoli im udokumentować w zgłoszeniu zarówno istnienie samej wierzytelności, jak i jej wysokość.
Rozmawiał: Marek Domagalski