-

Zatrudniliśmy na 1/8 etatu długoletniego pracownika, który ma już u nas połówkę etatu. Jak mamy udzielić mu urlopu wypoczynkowego?

– pyta czytelnik.

Przy zaangażowaniu na dwóch etatach z każdego z nich przysługuje odrębny urlop. Oznacza to, że i jeden, i drugi szef powinien ustalić, ile dni wypoczynku ma podwładny, uwzględniając jego staż pracy i wymiar zatrudnienia.

Podobnie musi postąpić pracodawca, gdy z własnym podwładnym podpisał kolejną umowę o pracę, np. na inny wymiar etatu. Urlop wypoczynkowy – jako prawo pracownika (art. 152 kodeks pracy) – jest liczony oddzielnie dla każdego stosunku pracy.

Przykład

Od 14 lat pracownik jest zatrudniony w dwóch firmach po pół etatu. Ile dni urlopu będzie miał w każdym zakładzie?

Jeśli przepracował 14 lat, ma prawo do 26 dni urlopu na całym etacie. Na pół etatu będzie to 13 dni, czyli 104 godziny. Ale tyle przysługuje mu tylko w jednej firmie. W drugiej też mając pół etatu, musi otrzymać tyle samo.

Zgodnie z art. 154

2

§ 1 k.p. pracodawca udziela urlopu wypoczynkowego w wymiarze godzinowym. Jeśli więc pracując codziennie dla jednego szefa cztery godziny, pracownik poprosi o urlop np. na trzy dni swojej pracy, to z jego puli w tej firmie odpisuje się 12 godzin (4 godziny x 3 dni).

Pozostaną mu jeszcze do wykorzystania 92 godziny wakacji. Tak samo musi postąpić drugi przełożony. Dotyczy to zarówno obliczenia należnego urlopu, jak i jego udzielenia.

Nie wolno więc podwładnego pozbawić prawa do wypoczynku z każdej umowy o pracę. I nie ma znaczenia to, że podwładny w tej samej firmie ma już urlop z innego angażu. Ten drugi też mu daje taki przywilej.

Gdyby szef próbował z tym dyskutować, musi liczyć się z odpowiedzialnością wynikającą z art. 282 § 1 pkt 2 k.p. Bezpodstawnie bowiem pozbawia go wypoczynku, za co grozi grzywna od 1 tys. zł do 30 tys. zł. Tu w grę może też wchodzić zarzut dyskryminacji osoby zatrudnionej na część etatu (art. 18

3a

§ 1 k.p.), a tego również kodeks zabrania.

Jak zatem ma postąpić czytelnik, aby nie sprzeniewierzyć się przepisom? Niemal tak samo jak dwaj różni pracodawcy. Skoro w jednej firmie podwładny ma dwie umowy, to z każdej ustala się jego uprawnienia.

Już wiadomo z przykładu, że z połówki etatu pracownik czytelnika ma prawo do 104 godzin urlopu w roku. Teraz należy ustalić, ile dni wakacji przysługuje mu z 1/8 etatu.

Oblicza się to następująco:

1/8 x 26 dni = 3,25 dnia. Wynik ten zaokrągla się do czterech dni zgodnie z art. 154 § 2 k.p.

Teraz należy te cztery dni urlopu przeliczyć na godziny, bo jeden dzień wakacji odpowiada ośmiu godzinom pracy (art. 154

2

§ 2 k.p.) : 4 x 8 = 32.

Pamiętając o art. 154

2

k.p., urlop daje się na dni, które są dla zatrudnionego dniami pracy. I to w wymiarze godzinowym, takim, jaki tego dnia pracowałby, gdyby nie wypoczywał. To szczególnie ważne u niepełnoetatowców, bo mogą oni przecież mieć różnie rozłożone zajęcia.

Nie wiemy, jak pracownik czytelnika ma określone zadania na poszczególnych wymiarach etatów i czy się one pokrywają. Na pół etatu może bowiem każdego dnia świadczyć pracę po cztery godziny, podobnie na 1/8 etatu – wtedy od poniedziałku do piątku pracuje po godzinie – w sumie ma po pięć godzin zajętych na dobę.

Niewykluczone jednak, że jego rozkład jest ustalony inaczej. Przykładowo na połówce etatu ma dwa dni z ośmioma godzinami i jeden dzień z czterema godzinami pracy. Z kolei 1/8 etatu może przypadać na jedną pełną dniówkę. W ten sposób podwładny ma zapełnione cztery dni, a piąty roboczy dzień tygodnia ma wolny.

Wnioskując o urlop, musi więc precyzyjnie wskazać daty, aby szef bez pomyłek uwzględnił tylko jego robocze dni. Uszczupla je z jego godzinowej puli urlopowej, która łącznie wynosi 136 godzin.

Jeśli zatrudnionemu zależy na tym, aby wakacje połączyć z obu etatów w tej samej firmie i wypoczywać bez zakłóceń przez tydzień czy dwa, szef to odpowiednio uwzględnia.

Tak samo powinien postąpić ten, kto cząstki etatu ma w różnych zakładach. Jeśli chce korzystać z wakacji w tym samym czasie, na taką datę musi zgodzić się każdy pracodawca.