Zabronione jest ukrywanie majątku, transferowanie go do innej spółki, doprowadzanie firmy do upadłości czy też faworyzowanie kontrahentów Jednym z podstawowych obowiązków osób zajmujących się prowadzeniem spółek jest regulowanie zobowiązań wobec instytucji publicznych i kontrahentów.

Niewywiązywanie się z tego obowiązku może skutkować nie tylko odpowiedzialnością cywilnoprawną, ale także karną. Przepisem, który ma chronić gospodarczy interes wierzyciela jest art. 300 kodeksu karnego.

Zgodnie z jego § 1 kto, w razie grożącej mu niewypłacalności lub upadłości, udaremnia lub uszczupla zaspokojenie swojego wierzyciela przez to, że usuwa, ukrywa, zbywa, darowuje, niszczy, rzeczywiście lub pozornie obciąża albo uszkadza składniki swojego majątku, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.

Jeżeli działania podjęte przez dłużnika wyrządzą szkodę wielu wierzycielom, to grozi mu od 6 miesięcy do 8 lat więzienia Przestępstwo to może popełnić jedynie dłużnik, któremu grozi niewypłacalność lub upadłość. W przypadku osób prawnych, a więc np. spółek, przestępstwo mogą popełnić członkowie ich władz zobowiązani do zajmowania się ich sprawami, a więc np. prezes i pozostali członkowie zarządu.

Ich odpowiedzialność za niespłacanie wierzycieli może być rozważana jedynie wówczas, gdy przedsiębiorcy lub firmie grozi niewypłacalność lub upadłość, a więc kiedy spółka nie spłaca swoich zobowiązań oraz jej majątek nie wystarcza na pokrycie długów.

42 proc. organizacji dotkniętych w 2011 r. nadużyciami w Polsce szacowało wartość wymiernych strat na kwotę mniejszą niż 100 tys. USD

Samo niespłacanie wierzycieli w sytuacji zagrożenia upadłością lub niewypłacalnością, nie jest jeszcze zagrożone odpowiedzialnością. Aby do ukarania prezesa czy innego członka władz spółki mogło dojść, to muszą oni podjąć działania, w wyniku których majątek firmy staje się niedostępny dla wierzyciela lub traci na wartości.

Może to nastąpić przede wszystkim przez usunięcie, ukrycie, zbycie, darowanie, zniszczenie lub obciążenie składników majątku różnego rodzaju zobowiązaniami, np. hipoteką. Takie działania podjęte przez dłużnika muszą doprowadzić do udaremnienia lub uszczuplenia zaspokojenia wierzyciela.

Z udaremnieniem zaspokojenia wierzyciela mamy do czynienia, gdy całkowicie nie może on zaspokoić swojego roszczenia. Natomiast do uszczuplenia zaspokojenia wierzyciela dochodzi wówczas, gdy na skutek działań dłużnika nie może on odzyskać części swojego roszczenia. Odpowiedzialności karnej od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności podlega także ten, kto będąc dłużnikiem kilku wierzycieli doprowadza do swojej upadłości lub niewypłacalności.

Sytuacja taka następuje, gdy członek władz spółki doprowadza ją do stanu, w którym pojawia się podstawa do ogłoszenia jej upadłości, a więc gdy nie reguluje ona zobowiązań, a jej majątek nie wystarcza na pokrycie długów. Przestępstwo to może być popełnione jedynie umyślnie. Sprawcy trzeba zatem wykazać, że miał on świadomość, iż jego zachowania mogły doprowadzić do niewypłacalności lub upadłości. Nie oznacza to jednak, że do odpowiedzialności karnej może zostać pociągnięta jedynie osoba, która umyślnie doprowadza do swojej upadłości lub niewypłacalności.

Zgodnie bowiem z art. 301 § 3 kk karalne jest nawet lekkomyślne doprowadzenie do swojej upadłości lub niewypłacalności. W takiej sytuacji sprawcy grozi łagodniejsza odpowiedzialność. Może on zostać ukarany grzywną, karą ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat dwóch. Lekkomyślne doprowadzenie do upadłości lub niewypłacalności może nastąpić w szczególności przez trwonienie części majątku, zaciąganie zobowiązań lub zawieranie transakcji oczywiście sprzecznych z zasadami gospodarowania.

Odpowiedzialności karnej podlega także prezes, który z zamiarem pokrzywdzenia wierzycieli dokonuje oszukańczych transferów majątkowych. Przestępstwem, za które grozi kara od 3 miesięcy do 5 lat więzienia, jest bowiem udaremnianie lub ograniczanie zaspokojenie kilku wierzycieli poprzez tworzenie nowej jednostki gospodarczej i przenoszenie do niej składników majątku. Przestępstwo to może być popełnione tylko umyślnie. Karalne jest nie tylko całkowite unikanie spłacania wszystkich wierzycieli, ale także spłacanie tylko części z nich.

Prezes kierujący upadającą spółką, który spłaca lub zabezpiecza tylko niektórych jej wierzycieli, czym działa na szkodę pozostałych, może zostać ukarany grzywną, karą ograniczenia wolności, albo pozbawienia wolności do lat dwóch. Art. 302 par. § 1 kk wprowadza więc całkowity zakaz wybiórczego zaspokajania wierzycieli przez dłużników, którym grozi upadłość lub niewypłacalność.

Prezes spółki w takiej sytuacji powinien niezwłocznie zaprzestać spłacania poszczególnych wierzycieli i zgłosić wniosek o upadłość. Jeżeli tego nie zrobi, to naraża się na odpowiedzialność karną.