W przetargu na przebudowę drogi powiatowej doszło do kontrowersji na tle polisy ubezpieczenia OC złożonej przez jedno z konsorcjów. Były w niej błędy, m.in. numer polisy podany na pierwszej stronie nie odpowiadał znajdującemu się na stronie trzeciej. Nie to jednak wzbudziło największe zastrzeżenia zamawiającego. Z dokumentu wynikało, że opłacenie polisy miało nastąpić przelewem (przekreślono wyraz „gotówką"). A ponieważ wystawiono go 13 kwietnia, a 14 kwietnia upływał termin składania ofert, powstało podejrzenie, że w chwili jej składania  konsorcjum nie było ubezpieczone, a więc nie spełniało warunków startu w przetargu.

Zamawiający poprosił o wyjaśnienia firmę ubezpieczeniową. A ta, bazując na słowach agenta, odpowiedziała, że zapłata została dokonana przelewem 18 kwietnia. Na tej podstawie organizator wykluczył konsorcjum z przetargu, uznając, że na dzień składania ofert nie było  ubezpieczone.

Konsorcjum wniosło odwołanie,  tłumacząc, że opłaciło polisę gotówką  w dniu zawarcia umowy, czyli 13 kwietnia. Krajowa Izba Odwoławcza dała mu wiarę. Uznała, że potwierdzają to okoliczności sprawy, a przede wszystkim treść polisy (sygnatura akt: III AUa 648/78).

– Polisę należy interpretować, uwzględniając  wszystkie jej postanowienia, nie pomijając ogólnych warunków ubezpieczenia kształtujących prawa i obowiązki stron  nieuregulowane odmiennie – zauważyła przewodnicząca składu orzekającego Katarzyna Ronikier-Dolańska.

Zwróciła  uwagę, że w polisie jako termin płatności wskazano 13 kwietnia, a zgodnie z o.w.u., jeśli w dokumencie nie ustalono innego terminu, to składkę opłaca się jednorazowo podczas zawierania umowy. Płatność przelewem wymagałaby podania innej daty. Co więcej, w polisie powinien zostać wówczas podany numer konta, tymczasem ta rubryka pozostała pusta.

Przekreślenie wyrazu „gotówka" i pozostawienie „przelew" izba uznała za błąd. Nie była to jedyna omyłka. Agent ubezpieczeniowy wystawiający polisę „przez nieuwagę" powołał niewłaściwy numer polisy.

Wyjaśnienia agenta, który mówił o płatności przelewem, izba uznała za niewiarygodne.

– Zamawiający nie przedstawił żadnych innych dowodów (poza zwróceniem uwagi na formę płatności w dokumencie polisy, co, jak izba wskazała, nie jest w okolicznościach badanej sprawy miarodajne dla  potwierdzenia tezy o płatności składki przelewem – uzasadniła wyrok Katarzyna Ronikier-Dolańska.

Zobacz więcej w serwisie:

Samorząd

»

Zamówienia publiczne

»

Oferty

»

Drobne błędy i oczywiste omyłki

Dobra Firma

»

Firma

»

Zamówienia publiczne

»

Oferty

»

Drobne błędy i oczywiste omyłki