Ostatnio doszło do kilku głośnych akcji protestacyjnych, przede wszystkim w przemyśle wydobywczym (np. KGHM, JSW) oraz elektroenergetycznym (np. Tauron). Zarządowi Jastrzębskiej Spółki Węglowej udało się uzyskać orzeczenia sądowe w postępowaniu przed sądem cywilnym zakazujące przeprowadzania określonych akcji protestacyjnych, oparte m.in. na zastosowaniu przepisu art. 439 k. c. Sytuacja ta wzbudziła żywe zainteresowanie, czego dowodem mogą być zróżnicowane opinie przedstawiane na łamach żółtych stron „Rz".

Kodeksowe przesłanki

Wśród niektórych uczestników dyskusji wątpliwości wzbudziła właściwość sądu cywilnego i zastosowanie przepisów kodeksu cywilnego wobec faktu, że przepisy o sporach zbiorowych należą do dziedziny zbiorowego prawa pracy.

Zgodnie z art. 439 k.c. ten, komu wskutek zachowania się innej osoby zagraża bezpośrednio szkoda, może żądać, żeby osoba ta przedsięwzięła środki niezbędne do odwrócenia niebezpieczeństwa. Przesłankami do udzielenia ochrony na podstawie tego przepisu są zatem:

-  istnienie ryzyka powstania szkody,

-  zagrożenie powstaniem szkody musi być bezpośrednie (niezwykle realne),

-  potencjalna szkoda musi wynikać z działań potencjalnego sprawcy, które można w danej sytuacji ocenić jako nieprawidłowe.

To właśnie z powodu trzeciej z wymienionych przesłanek następuje odniesienie do zasad zbiorowego prawa pracy i ocena legalności akcji protestacyjnej w konkretnych okolicznościach.

Konflikt wartości

Przy ocenie legalności strajków dochodzi do konfliktu wartości konstytucyjnych. Z jednej strony na szali można postawić zasadę ochrony własności (art. 21 w zw. z art. 64) i swobody działalności gospodarczej (art. 22), z drugiej zaś wolności związkowe, do których należy prawo do strajku (art. 59).

Na sposób rozwiązania tego konfliktu wskazuje art. 20 konstytucji, który stanowi, że społeczna gospodarka rynkowa oparta na wolności działalności gospodarczej, własności prywatnej oraz solidarności, dialogu i współpracy partnerów społecznych stanowi podstawę ustroju gospodarczego Rzeczypospolitej Polskiej oraz stosowana w orzecznictwie konstytucyjnym zasada proporcjonalności.

Ani własność, ani wolność działalności gospodarczej, ani dialog społeczny (w tym prawo do strajku) nie stanowią zatem wartości absolutnej, a wykonywanie jednego z tych praw nie może nieproporcjonalnie naruszać pozostałych.

Emanację zasady ochrony własności (rozumianej szeroko) stanowi m.in. art. 415 k.c. przewidujący ogólny obowiązek naprawienia szkody wyrządzonej z winy sprawcy. Obok restytucyjnego mechanizmu ochrony majątku funkcjonuje również system prewencyjny (art. 439 k.c.). Dla osoby zagrożonej szkodą, od możliwości uzyskania odszkodowania często istotniejsze będzie uniknięcie jej powstania. Nie chodzi bowiem o naprawienie szkody, ale o jej uniknięcie.

Z systemowego punktu widzenia taki rodzaj ochrony służy również interesom potencjalnego sprawcy szkody. Może on bowiem uniknąć odpowiedzialności odszkodowawczej, dyscyplinarnej czy nawet karnej. Ma to także znaczenie społeczne oraz z punktu widzenia ekonomicznej analizy prawa. Usuwanie szkód zawsze jest większym obciążeniem społecznym i ekonomicznym niż zapobieganie im.

Szkoda: problem cywilistyczny

Zasadność zastosowania art. 439 k.c. ma charakter nie tylko prawny, ale jest wręcz intuicyjna, jeżeli właściwie zrozumiemy, że współcześnie strajk oznacza wyrządzenie szkody majątkowej. Pytanie nie dotyczy zatem związku między strajkiem a szkodą, bo w naturze strajku leży wyrządzenie szkody jako instrumentu wywierania ekonomicznej presji na pracodawcę, ale czy w konkretnych okolicznościach strajk jest legalny czy nielegalny, a więc czy ustawodawca zezwala na wyrządzenie szkody czy nie zezwala.

Nie powinno zatem wywoływać wątpliwości, że ten, komu wskutek zachowania się innej osoby zagraża bezpośrednio szkoda, może żądać, by osoba ta przedsięwzięła środki niezbędne do odwrócenia niebezpieczeństwa. Ocena skutku strajku z punktu widzenia legalności bądź braku legalności wyrządzenia szkody należy zatem do problemów czysto cywilistycznych.

Odpowiedzialność za wyrządzenie szkody wymaga ustalenia najpierw, czy wyrządzenie szkody wskutek organizacji strajku było zachowaniem bezprawnym. Na marginesie należy również wskazać, że ustawa o rozwiązywaniu sporów zbiorowych (DzU z 1991 r., nr 55, poz. 236, ze zm.; dalej: ustawa) w zakresie odpowiedzialności odszkodowawczej organizatorów strajku (akcji protestacyjnych) przewiduje bezpośrednie odniesienie do zasad ogólnych odpowiedzialności zawartych w kodeksie cywilnym.

Merytoryczna zasadność

Gwarantowana konstytucyjnie wolność prowadzenia strajków oraz innych akcji protestacyjnych jest ograniczona ramami wynikającymi z przepisów prawa, w tym przede wszystkim ww. ustawy, a więc nie ma charakteru jakiegoś ius infinitum. Nikt nie może stać ponad prawem. Prawem rządzi się także organizacja akcji protestacyjnych.

Zgodnie z przepisami ustawy, ocena legalności strajku następuje w oparciu o trzy kryteria:

-  formalną subsydiarność strajku, tzn. co do zasady dopuszczalność przeprowadzenia strajku po wyczerpaniu etapów koncyliacyjnych (art. 17 ust. 2 ustawy);

-  bezpośredni związek strajku z jego prawnie dopuszczalnym celem (art. 1 ustawy – m.in. warunki pracy, płac lub świadczeń socjalnych oraz prawa i wolności związkowe);

- materialną subsydiarność strajku (proporcjonalność) – współmierność żądań do strat związanych ze strajkiem (art. 17 ust. 3 ustawy).

Trzeba zatem wyraźnie podkreślić, że nie będzie legalny każdy strajk, który spełnia wymogi formalne (przeprowadzony po wyczerpaniu postępowania koncyliacyjnego i dotyczący przedmiotu dopuszczalnego przez ursz). Ocenie podlega również merytoryczna zasadność strajku w okolicznościach danego sporu zbiorowego.

Ponadto inne niż strajk akcje protestacyjne muszą spełniać dodatkowe wymogi: nie mogą zagrażać życiu lub zdrowiu; nie mogą powodować przerwania pracy; muszą odbywać się z poszanowaniem porządku prawnego.

A zatem o ile strajk (zbiorowe powstrzymywanie się od pracy) pod względem formy protestu jest przez ustawę akceptowany, o tyle inne akcje protestacyjne powinny zostać każdorazowo ocenione, czy forma, w jakiej mają zostać przeprowadzone, nie narusza przepisów prawa.

Bez rewolweru

Z powyższych okoliczności wynika, że zastosowanie przepisu art. 439 k.c. jako podstawy roszczenia pracodawcy o zakazanie prowadzenia akcji protestacyjnych (w tym strajków) jest dopuszczalne i zgodne z konstytucyjnymi uwarunkowaniami zasad ochrony wartości własności, swobody działalności gospodarczej oraz wolności związkowych.

Ocena legalności akcji protestacyjnych następuje m.in. na podstawie przepisów ustawy, a rozpoznanie sprawy jeszcze przed przeprowadzeniem protestu może być korzystne zarówno dla pracodawcy (który może uniknąć szkody spowodowanej nielegalnym strajkiem), jak i organizatorów strajku (którzy mogą uniknąć odpowiedzialności cywilnej, dyscyplinarnej lub karnej).

Dodatkową zaletą jest, że proponowana droga może także przyczynić się do cywilizowania korzystania ze strajków jako instrumentów dozwolonego nacisku na pracodawcę w ściśle określonych ramach, a nie przysłowiowego rewolweru przystawianego do skroni pracodawcy.

Autorzy pod kierunkiem prof. Michała Romanowskiego reprezentują Jastrzębską Spółkę Węglową w sporze o prawo do akcji protestacyjnych z organizacjami związkowymi

Zobacz więcej w serwisie:

Dobra Firma

»

Kadry i płace

»

Związki zawodowe i rady pracowników

»

Strajki i spory zbiorowe

Więcej w serwisie:

Prawnicy, doradcy i biegli

»

Opinie i analizy