Pracownicy, którzy podnoszą swoje kwalifikacje zawodowe na studiach doktoranckich, mają ciągle prawo do 28 dni urlopu udzielonego przez pracodawcę mimo zmiany od 16 lipca [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=3805C31C3E8CA8CD90ABC180076F9E82?id=76037]kodeksu pracy[/link].

W myśl art. 23 ust. 1 i 2 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=169160]ustawy z 14 marca 2003 r. o stopniach naukowych i tytule naukowym oraz o stopniach i tytule w zakresie sztuki (DzU nr 65, poz. 595 ze zm.)[/link] pracownikowi niebędącemu nauczycielem akademickim lub pracownikiem naukowym przygotowującemu rozprawę doktorską lub habilitacyjną przysługuje, na jego wniosek, w uzgodnionym z pracodawcą terminie urlop w wymiarze 28 dni. Dni wolne mają służyć przygotowaniu obrony rozprawy doktorskiej lub kolokwium habilitacyjnego. Za okres urlopu oraz za czas zwolnienia od pracy przysługuje mu wynagrodzenie ustalane jak za urlop wypoczynkowy.

Uprawnienie do urlopu przysługuje takiemu zatrudnionemu z mocy prawa. Oznacza to zatem, że firma nie może nie udzielić go pracownikowi na podstawie powyższych przepisów bez względu na to, czy kierowała go na studia doktoranckie i wyraziła na to zgodę, czy też tego nie uczyniła. Dotyczy to oczywiście nie tylko stanu prawnego regulującego podnoszenie kwalifikacji zawodowych pracowników przed 16 lipca 2010 r., ale także po tej dacie.

Tak więc identycznie pracodawca musi postąpić, gdy zatrudniony odbywa studia doktoranckie i podlega już nowym przepisom wprowadzonym przez nowelizację kodeksu pracy dotyczącą podnoszenia kwalifikacji zawodowych pracowników wprowadzoną przez [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=357309]ustawę z 20 maja 2010 r. o zmianie ustawy – Kodeks pracy oraz ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych (DzU nr 105, poz. 655)[/link], która obowiązuje od 16 lipca 2010 r. Przepisy ustawy z 14 marca 2003 r. o stopniach naukowych i tytule naukowym oraz o stopniach i tytule w zakresie sztuki są bowiem przepisami szczególnymi wobec kodeksu pracy.

Podobnie pracodawca musi udzielić pracownikowi urlopu dodatkowego, jeżeli zatrudnia np. aplikanta radcowskiego czy adwokackiego, nawet jeśli ten nie jest kierowany na odbycie aplikacji przez zakład pracy.

[i]—oprac. jek[/i]

[i]Autorka jest prawnikiem w Kancelarii Prawa Pracy Iwona Jaroszewska-Ignatowska[/i]