Celem urlopu jest stworzenie możliwości wypoczynku dla pracownika, dlatego dzielenie czasu wolnego od pracy na odrębne godziny w różnych dniach uniemożliwiałoby pełną realizację tej funkcji. Co do zasady urlopu udziela się na cały dzień, z tym, że od tej zasady istnieje wyjątek. Jest możliwość udzielania w ograniczonym zakresie urlopu na część dnia pracy.

[srodtytul]Różne systemy wykonywania zadań[/srodtytul]

Skąd pojawiła się konieczność unormowania kwestii urlopu na część dnia pracy?

Instytucja ta przede wszystkim wychodzi naprzeciw potrzebom osób pracujących w tzw. równoważnym systemie czasu pracy. [b]Zgodnie z [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=1B78D038A4C8B2E7946C58F3980DC39E?id=76037]kodeksem pracy [/link]każdy urlop, również ten całodniowy, udzielany jest w wymiarze godzinowym, z tym, że jeden dzień odpowiada ośmiu godzinom.[/b]

Zasadniczo urlop powinien odpowiadać dobowemu wymiarowi czasu pracy pracownika. Problem pojawia się właśnie w przypadku osób o nierównomiernym rozkładzie czasu pracy, które w zależności od dnia tygodnia pracują 10, 12 albo dla zbilansowania 5 godzin dziennie (w skali tygodnia czas ten kompensuje się tak, aby nie przekraczał przeciętnie 40 godzin na tydzień w umówionym okresie rozliczeniowym). Osoba pracująca jeden dzień w tygodniu przez 10 godzin wykorzysta, wybierając się na urlop tego dnia, 10 godzin urlopu: jeden pełny dzień urlopu i dodatkowe 2 godziny z kolejnego ośmiogodzinnego dnia urlopu. Pozostaje jej zatem do dyspozycji drugi niepełny, bo jedynie sześciogodzinny, dzień urlopu.

Generalnie dzień częściowego urlopu, nawet gdy nie dotyczy pracowników równoważnego systemu czasu pracy, wynika zawsze z tego, że wcześniejszy urlop został wykorzystany w dniu, w którym dobowy wymiar czasu pracy z jakiejś przyczyny był niższy bądź wyższy niż 8 godzin. W konsekwencji czasem może dojść do sytuacji, w której pracownik po spożytkowaniu urlopu w określonych (pełnych) dniach wciąż ma do wykorzystania pojedyncze godziny.

[srodtytul]Kiedy wolno[/srodtytul]

Zgodnie z art. 154[sup]2[/sup] § 4 k.p. udzielenie pracownikowi urlopu w dniu pracy w wymiarze godzinowym odpowiadającym części dobowego wymiaru czasu pracy jest możliwe tylko wówczas, gdy urlop, jaki pozostał do wykorzystania, jest niższy niż pełny wymiar czasu pracy pracownika w dniu, na który ma być udzielony urlop. W efekcie obowiązywania tej zasady z czasu wolnego udzielanego na część dnia roboczego może skorzystać pracownik, który ma do spożytkowania urlop w mniejszym wymiarze niż obowiązujący go dzień pracy (np. w przypadku ośmiogodzinnego dnia pracy zostały mu tylko cztery godziny urlopu). Reguła ta ma zastosowanie tylko wówczas, gdy jest to końcówka urlopu przysługująca pracownikowi w danym roku kalendarzowym.

Jak widać, pracodawca nie ma pełnej swobody w udzielaniu urlopu na część dnia pracy. Również pracownik nie może skutecznie starać się o taki wypoczynek, jeżeli nie zostały spełnione wspomniane przesłanki. Istnieje natomiast dowolność, jeśli chodzi o wykorzystanie dodatkowych wolnych godzin na początku lub na końcu dnia pracy.

Ale zasady tej nie stosuje się w przypadku, gdy z obliczeń całorocznego wymiaru urlopu wypoczynkowego dla pracownika zatrudnionego w niepełnym wymiarze czasu pracy wynika rezultat ułamkowy (np. 11,66 dnia). Wówczas niepełny dzień urlopu zaokrągla się w górę do pełnego dnia (art. 154 § 2 k.p.).

[b]Jeśli w danym roku kalendarzowym przysługuje pracownikowi jedynie kilkugodzinny urlop, wypełniający część dnia pracy, stosuje się do niego zasady dotyczące zwykłych, całodniowych urlopów wypoczynkowych.[/b] W szczególności tego rodzaju urlop może zostać udzielony na żądanie. Prawa do tego urlopu nie można się zrzec. Ponadto w okresie wypowiedzenia pracownik jest zobowiązany wykorzystać taki urlop, jeśli pracodawca go udzieli.

[srodtytul]Resztka wolnego[/srodtytul]

Warto zadać pytanie, co się dzieje z kilkugodzinną resztką urlopu, jeśli nie wykorzystamy jej w danym roku kalendarzowym? Tak jak każdy niewykorzystany okres wypoczynkowy staje się ona urlopem zaległym. Urlop w postaci niepełnego dnia przysługuje jedynie wówczas, gdy w danym dniu i roku urlopowym pracownikowi pozostał tylko urlop w wymiarze godzinowo niższym niż pełen dzień jego pracy.

Po przeniesieniu zaległego kilkugodzinnego urlopu na kolejny rok sytuacja się zmienia, bo pracownikowi przysługują kolejne dni urlopu. Zatem, pożytkując zaległy kilkugodzinny urlop w następnym roku kalendarzowym, osoba wykonująca obowiązki w równoważnym czasie pracy powinna doliczyć kilkugodzinny wypoczynek do nowych, przysługujących ponownie dni urlopowych. W miarę możliwości okres ten należy wykorzystać w ramach pełnego dnia urlopu (w przypadku pracownika o nierównomiernym czasie pracy taki dzień może mieć nawet 10 czy 12 godzin). Jest to zgodne z generalną regułą udzielania urlopu na pełen dzień i w tym przejawia się wyjątkowość zasady urlopu na część dnia pracy.

W doktrynie pojawia się również wątpliwość, czy końcówkę urlopu w postaci kilku godzin (niepełnego dnia) można wykorzystywać tylko w całości. Pojawiają się sugestie, że kilka dodatkowych urlopowych godzin można też wykorzystywać przez kilka dni, np. przychodząc do pracy codziennie o godzinę później. Nie przewidują tego wprost przepisy kodeksu pracy, ale nie jest to też wykluczone.

[i]Autor jest adwokatem w kancelarii Mamiński & Wspólnicy sp.k. w Warszawie[/i]