Spółki obawiają się, że dane, których żąda prezes UKE, mogą być wykorzystane przez ich rynkowych konkurentów. Twierdzą też, że skoro przepisy prawa telekomunikacyjnego umożliwiają prezesowi UKE uchylenie zastrzeżenia tajemnicy przedsiębiorstwa, gdy uzna jakieś dane za niezbędne, to staje się ona fikcyjna, a uprawnienia do jej zastrzeżenia – iluzoryczne.
[srodtytul]Informacje chronione przed konkurencją[/srodtytul]
Prezes UKE zażądał od operatorów komórek podania liczby użytkowników telefonów na kartę, którzy od 1 października 2007 r. do 31 grudnia 2007 r. nie zrobili z nich żadnego użytku. Nie przeprowadzili żadnej rozmowy, nie nadali ani jednego SMS. Miało to być niezbędne w związku z wszczętym postępowaniem o ustalenie, czy na rynku komórek występuje skuteczna konkurencja.
Przesyłając żądane informacje, Polkomtel SA – operator Plusa, oraz PTC – operator Ery, zastrzegli, że stanowią one tajemnicę przedsiębiorstwa. Zgadzają się więc na ich wykorzystanie tylko w tym konkretnym celu. Nie wyrażają natomiast zgody na ich publikowanie, także w formie przetworzonej. Dane o liczbie nieaktywnych użytkowników mogłyby bowiem zostać wykorzystane przez konkurencję, narażając spółkę na szkody.
[link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=174502]Prawo telekomunikacyjne[/link] daje (w art. 9 ust. 1) przedsiębiorcy telekomunikacyjnemu możliwość zastrzeżenia informacji, dokumentów lub ich części, stanowiących tajemnicę przedsiębiorstwa. Ten sam przepis zaraz jednak dodaje (w ust. 2), że jeśli prezes UKE uzna, iż żądane przez niego dane są niezbędne, może uchylić zastrzeżenie. No i prezes UKE właśnie taką decyzję wydał.
Prezes UKE uznał obawy obu spółek za nieuzasadnione. Liczba tzw. nieaktywnych użytkowników telefonów na kartę w formie zbiorczej informacji od wszystkich siedmiu operatorów telefonii komórkowej nie narusza niczyjej tajemnicy. Nie ma możliwości, aby odnieść je do poszczególnych operatorów. Prezes UKE nie zamierza ich publikować w formie nieprzetworzonej. Jest natomiast zobowiązany do corocznego przedstawiania analizy rynku telekomunikacyjnego, gdzie jednym ze wskaźników jest stopień nasycenia telefonami komórkowymi. Umożliwia to społeczeństwu i zainteresowanym podmiotom zapoznanie się z podstawowymi danymi charakteryzującymi ten rynek. Wynika to też z zadań prezesa UKE zobowiązanego ustawowo do publikowania zestawień porównawczych oraz do prowadzenia statystyk i analiz rynku. I to do niego należy ocena, czy jakieś dane są niezbędne i trzeba je odtajnić.
[srodtytul]Operatorzy idą do sądu[/srodtytul]
W skargach do sądu spółki Polkomtel i PTC zarzuciły, że uchylenie zastrzeżenia tajemnicy danych przekazanych do UKE było nieuzasadnione. Prezes UKE błędnie założył, że mogą one zostać wykorzystane w każdym celu związanym z realizacją jego zadań. Arbitralnie ocenił, że informacja w formie przetworzonej nie stanowi tajemnicy przedsiębiorstwa. Nie wyjaśnił, dlaczego uchylenie zastrzeżenia jest niezbędne.
Decyzje wydano, nie powiadamiając spółek o wszczęciu postępowania, wskutek czego nie brały w nim udziału.
– Sprawa nie dotyczy tylko tego przypadku – mówi radca prawny Elżbieta Barembruch, pełnomocnik Polkomtelu. – Firmy telekomunikacyjne zobowiązane przepisami prawa telekomunikacyjnego muszą przedstawiać corocznie prezesowi UKE kilkaset informacji stanowiących tajemnicę przedsiębiorstwa. Za naruszenie tego wymogu grozi kara w wysokości do 3 proc. rocznych przychodów. Polkomtel nie miał więc wyboru. Przekazał żądane dane po to, by w chwilę później dowiedzieć się o zamiarze wykorzystania ich w innym celu. Prezes UKE mógłby więc zawsze twierdzić, że jakieś dane są niezbędne i – korzystając z art. 9 ust. 2 – uchylać tajemnicę przedsiębiorstwa.
Radca prawny Monika Chmielewska konsekwentnie broniła stanowiska prezesa UKE.
– Art. 9 ust. 2 nie wskazuje, do jakiego celu mogą być wykorzystane żądane dane. Przewiduje jedynie, że prezes UKE może uchylić zastrzeżenie, jeżeli uzna, iż dane te są niezbędne. Uchylenie tajemnicy przedsiębiorstwa miało służyć opublikowaniu rocznej analizy, w której są dane o stopniu nasycenia rynku telefonami komórkowymi. Byłoby nieracjonalne, gdyby informacje przedsiębiorców telekomunikacyjnych mogły być wykorzystane tylko do jednego celu i nie mogły już posłużyć do wykonywania innych ustawowych zadań prezesa UKE – mówiła.
Już z tej różnicy zdań można wnioskować, że wyroki sądu będą miały duże znaczenie także dla innych spraw, w których w grę wchodzi tajemnica przedsiębiorstwa – nie tylko zresztą telekomunikacyjnego.
Już jutro WSA ma ogłosić orzeczenie w sprawie ze skargi Polkomtelu. Sprawa ze skargi PTC została na razie odroczona.
[ramka][b]Karty do odłączenia[/b]
W Polsce jest 15 – 17 mln użytkowników telefonów na kartę. Przez kilka lat ich liczba szybko rosła, ale teraz obserwuje się spadek, ponieważ operatorzy zaczynają odłączać karty użytkowników, którzy w ogóle nie telefonują. Takich kart jest co najmniej kilka milionów. Operatorom nie opłaca się utrzymywać ich w technicznej funkcjonalności. Pozostali z kilkunastu milionów użytkowników korzystają z tych usług, bo pozwalają im one kontrolować wydatki. Najwięcej takich klientów ma Polkomtel, operator sieci Plus, który dzięki temu pod koniec ubiegłego roku został liderem rynku pod względem liczby użytkowników sieci komórkowej.
[i]ł.d.[/i][/ramka]
[i]masz pytanie, wyślij e-mail do autorki
[mail=d.frey@rp.pl]d.frey@rp.pl[/mail][/i]