Średnie, małe i mikro firmy chętnie ubiegają się o środki z funduszy Unii Europejskiej, bo dają one możliwość odzyskania części nakładów na inwestycje. Najpierw jednak przedsiębiorca i tak musi mieć własne środki. Z raportu przygotowanego na zlecenie Ministerstwa Rozwoju Regionalnego wynika, że finansowanie udzielone przez banki w ramach dotacji unijnych na lata 2004 – 2006 przekroczyło 70 proc. Dla porównania: udział leasingu we wnioskach rekomendowanych do realizacji wyniósł średnio w czterech rundach nieco mniej niż 10 proc.
Konkurencja nie była więc zbyt wielka. Powodów tego jest wiele. Firmy leasingowe niejednokrotnie wskazywały, że leasing i kredyt nie są traktowane tak samo. Choćby dlatego, że klient korzystający z kredytu mógł zaraz po zrealizowaniu inwestycji otrzymać całość dotacji, natomiast w przypadku leasingu jej wypłata następowała dopiero po zapłaceniu sześciu rat. Wiele dotychczasowych utrudnień zostało już jednak zmienionych przy nowych okresie programowania na lata 2007 – 2013.
[srodtytul]Wyrównywanie szans[/srodtytul]
I tak choćby przedsiębiorcy mogą teraz korzystać z leasingu praktycznie we wszystkich programach operacyjnych, a nie bardzo ograniczonej ich puli, jak było wcześniej. Leasing jako koszt kwalifikowany został wpisany do „Krajowych wytycznych dotyczących kwalifikowalności wydatków w ramach funduszy strukturalnych i Funduszu Spójności w okresie programowania 2007 – 2013” wydanych przez Ministerstwo Rozwoju Regionalnego i większość krajowych i regionalnych programów operacyjnych przyjęła w całości te wytyczne do zapisów programowych, choć katalog kosztów kwalifikowanych, które mogą być współfinansowane leasingiem, może się różnić w poszczególnych programach. Te, dla których leasing może być źródłem finansowania, to m.in. „Innowacyjna gospodarka”, „Infrastruktura i środowisko” oraz „Rozwój Polski wschodniej”. Nowością jest również to, że Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi dopuszcza finansowanie leasingiem projektów w ramach Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich oraz programu operacyjnego „Zrównoważony rozwój sektora rybołówstwa i nadbrzeżnych obszarów rybackich”.
[wyimek]17proc. - taka część inwestycji w polskiej gospodarce w ubiegłym roku została sfinansowana leasingiem[/wyimek]
Co ważne, istnieje możliwość wykorzystania wszystkich rodzajów leasingu – operacyjnego, finansowego i zwrotnego. A tego nie było w latach 2004 – 2006.
Wydłużył się też okres, w którym raty leasingowe będą podlegać refinansowaniu. Beneficjenci funduszy unijnych mają się obowiązek rozliczyć z przyznanych dotacji do czerwca 2015 r. Umowy leasingu będą więc mogły być zawierane na długi okres. Wcześniejsze ograniczenie wynikało z naszego wejścia do Unii Europejskiej w końcówce poprzedniego okresu budżetowego.
[srodtytul]Jednorazowa wypłata[/srodtytul]
Wiele wskazuje, że także kolejna bariera w finansowaniu leasingiem inwestycji przy wykorzystaniu środków unijnych zostanie zniesiona. Obecnie kredyt jest traktowany jako źródło finansowania przy dotacjach, natomiast leasing jako koszt kwalifikowany. A to prowadzi do różnic w sposobie otrzymywania dotacji. W kredycie projektem jest dana inwestycja, a beneficjent otrzymuje całą kwotę dotacji po jej zakończeniu, czyli np. po zakupie danego urządzenia. W leasingu zaś projektem jest umowa leasingu, a dofinansowaniem objęte są poszczególne raty leasingowe. Dlatego klient nie otrzymuje całej kwoty dotacji i nie może spłacić swojego zadłużenia (tak jak w przypadku kredytu), lecz jedynie część dotacji przypadającą na ratę leasingową.
Projekt zmian w krajowych wytycznych, który jest już po konsultacjach społecznych, zakłada, że refundacją będzie objęta cena zakupu przedmiotu leasingu zapłacona przez firmę leasingową na podstawie faktury wystawionej jej przez dostawcę danego przedmiotu. O takie rozwiązanie od dawna walczyły firmy leasingowe.
– Leasingobiorca będzie mógł więc otrzymać pieniądze jednorazowo, a nie w częściach. To dużo prostsze rozwiązanie i spore ułatwienie dla klientów – mówi Maria Awa, specjalista ds. funduszy unijnych w EFL.
Takie rozwiązanie zostało już przyjęte w szczegółowych wytycznych do programu „Infrastruktura i środowisko”. Poprawione zapisy z krajowych wytycznych mogą – ale nie muszą – zostać przeniesione do innych programów. Branży zależy głównie na: „Innowacyjnej gospodarce”, „Rozwój Polski wschodniej” oraz 16 regionalnych programach operacyjnych.
[srodtytul]Komu wypłacać[/srodtytul]
Mimo uproszczeń korzystanie z leasingu wciąż może się wiązać z pewnymi problemami. Choćby takimi, że dotacja jest wypłacana tylko korzystającemu z niej, czyli leasingobiorcy, podczas gdy przy finansowaniu kredytem także instytucji finansującej, czyli bankowi. Przedstawiciele branży przekonują, że gdyby wzorem wielu krajów refundacja kosztów odbywała się za pośrednictwem firmy leasingowej, popularność oferowanego przez nich finansowania byłaby większa. Bo jest to wygodniejsze rozwiązanie dla klientów. Firma leasingowa otrzymałaby wówczas jednorazową refundacją, którą następnie musiałaby oddać klientowi. Czyli zaliczałaby mu ją do rat aż do momentu wyczerpania. Znacznie skróciłby się wtedy również okres realizacji projektu, ponieważ nie musiałby już odpowiadać okresowi umowy leasingowej. Dodatkowo uniknięto by wydatków związanych z rozliczeniem wieloletnich projektów.
Ten sposób refundacji został jednak wykreślony z krajowych wytycznych, mimo że wcześniej wprowadził go resort rozwoju regionalnego. Spotkał się bowiem z wieloma rozbieżnymi opiniami w administracji rządowej.
Przedstawiciele firm leasingowych liczą jednak, że przyjęte już uproszczenia i duża popularność tej formy finansowania inwestycji będzie zachęcać przedsiębiorców do korzystania z leasingu przy wykorzystaniu dotacji unijnych. W ubiegłym roku aż 17 proc. wszystkich inwestycji w gospodarce sfinansowanych było leasingiem. A jeśli uwzględni się finansowanie inwestycji tylko na rynku ruchomości, czyli bez budynków i budowli, to udział leasingu wzrasta aż do prawie 34 proc. Portfel nowych umów leasingowych zawartych w minionym roku wyniósł ok. 33 mld zł. Po I półroczu wartość środków sfinansowanych przez firmy leasingowe wyniosła już prawie 18 mld zł.
[srodtytul]Jakie są atuty[/srodtytul]
Dla klientów leasing ma przewagi nad kredytem. Wymagania stawiane przedsiębiorcom, jeśli chodzi o zabezpieczenia, są mniejsze. Firmy leasingowe, przyznając finansowanie, biorą pod uwagę zdolność kredytową klienta oraz przedmiot leasingu. Klient musi złożyć niezbędne dokumenty rejestrowe i finansowe spółki. Warunki finansowe umowy mogą być każdorazowo negocjowane i uzależnione są od wartości realizowanego kontraktu, dotychczasowej współpracy z leasingodawcą oraz sytuacji ekonomicznej klienta.
Leasing jest korzystniejszy pod względem podatkowym. Zaletą jest też możliwość rozłożenia rat leasingowych w zależności od możliwości ich spłaty przez firmę. To oznacza, że mogą być wyższe w okresie, gdy przedsiębiorca spodziewa się wyższych dochodów, a niższe, gdy dochodowość przedsiębiorstwa spada. Leasingodawcy starają się być jak najbardziej elastyczni, jeśli chodzi o ofertę dla przedsiębiorstw. Dotyczy to choćby harmonogramu opłat, który jest dostosowywany np. do okresu rozliczenia projektu.
Typowym zabezpieczeniem umowy dla firmy leasingowej jest własność finansowanego przedmiotu. Od stałych klientów leasingodawcy nie wymagają zwykle dodatkowych zabezpieczeń. Ostateczna ich liczba i jakość jest jednak zależna od przedmiotu leasingu oraz kondycji finansowej klienta. Jeżeli przedmiot leasingu jest łatwo zbywalny, zabezpieczeń będzie mniej, jeżeli nie – to więcej (mogą to być np. weksle, dobrowolne poddanie się egzekucji, hipoteka). Cała procedura w finansowaniu inwestycji leasingiem w ramach dotacji unijnych jest zwykle prostsza i krótsza niż w przypadku kredytu.
Poza tym firmy leasingowe są też coraz lepiej przygotowane, aby doradzać klientom przy pozyskiwaniu funduszy strukturalnych. Na stronie Związku Polskiego Leasingu ([link=http://www.leasing.org.pl]www.leasing.org.pl[/link]) można znaleźć listę ekspertów firm leasingowych ds. funduszy unijnych w poszczególnych województwach.
[ramka][b]Szczególne zasady w dotacjach [/b]
Przedsiębiorstwa muszą najpierw wydać pieniądze na inwestycję, zanim otrzymają refundację z funduszy unijnych. Czyli przed rozpoczęciem realizacji jakiegoś projektu przedsiębiorstwo czy też samorząd musi zapewnić 100 proc. jego finansowania. Może ono pochodzić ze środków własnych albo ze źródeł zewnętrznych, np. z kredytu bankowego albo leasingu. Nie wszystkie poniesione koszty są tzw. kwalifikowanymi, czyli takimi, które uprawniają do refundacji Te, które się nie kwalifikują, to np. podatek, marża finansującego czy opłaty ubezpieczeniowe.[/ramka]
[ramka][b]Zachęty podatkowe[/b]
Raty leasingowe można zaliczyć do kosztów uzyskania przychodu. Dodatkową korzyścią w stosunku do klasycznego zakupu jest skrócenie okresu, w którym wartość przedmiotu leasingu jest zaliczana do kosztów.
Finansowanie leasingiem jest szczególnie opłacalne w przypadku przedmiotów o normatywnych stawkach amortyzacji 20 proc. i niższych (zwłaszcza 14 i 10 proc.). Warto jednak pamiętać, że korzystając z kredytu, to klient jako właściciel środka trwałego zalicza amortyzację do kosztów uzyskania przychodu. W leasingu operacyjnym zaś to firma leasingowa czerpie z tego korzyści.
Poza tym klient przy zawarciu umowy leasingu operacyjnego w odróżnieniu od kredytu nie musi płacić całości VAT naliczanego od wartości przedmiotu – co miesiąc jest on doliczany do rat leasingowych. W przypadku kredytów bankowych VAT naliczany jest na początku.
[b]Leasing może być też neutralny dla bilansów firm. Nie muszą one bowiem ewidencjonować go w bilansach, co polepsza ich wiarygodność kredytową, bo ogranicza wielkość zobowiązań. Dzięki temu zwiększa się płynność finansowa firmy i poprawia wskaźnik zwrotu na aktywach (ROA).[/b] [/ramka]
[ramka][b]Kupić czy płacić za użytkowanie[/b]
Dokonując wyboru między leasingiem a kredytem, warto pamiętać, że:
- czas trwania umowy kredytowej trwa zwykle (wyjątkiem są tzw. kredyty balonowe) do momentu spłacenia wartości sfinansowanego przedmiotu oraz odsetek. Ten mechanizm nie działa w leasingu. Klient nigdy nie spłaca całej wartości kapitału. Płaci za użytkowanie przedmiotu, przez co jego miesięczne obciążenie może być niższe;
- w leasingu klient sam decyduje, czy płaci niskie raty, przez co po zakończeniu okresu umowy wartość przedmiotu jest wyższa, czy płaci wyższe, a wówczas wartość wykupu na końcu trwania umowy jest niższa. Po zakończeniu umowy leasingu firma może wykupić np. maszynę, której wartość będzie niższa od rynkowej. Może także przedłużyć umowę leasingu lub wskazać nabywcę, który kupi dany przedmiot za cenę rynkową;
- jeszcze kilka lat temu raty leasingowe były sporo wyższe niż raty kredytowe. Od pewnego czasu zaczęło się to zmieniać. Firmy leasingowe zaczęły ze sobą ostro konkurować, co spowodowało znaczące obniżenie wysokości pobieranych przez nie marż. Ich obecny poziom jest więc dużo niższy;
- firmy leasingowe mają zwykle dość korzystne rabaty u producentów i dilerów pojazdów. To oznacza, że samochód czy określoną maszynę można kupić o kilka lub kilkanaście procent taniej. Zapewniają też bardziej kompleksową usługę;
- leasingodawcy oferują także atrakcyjne ubezpieczenia, np. przy zakupie pojazdu. Poza tym koszty związane z polisą można opłacać w miesięcznych ratach leasingowych. W kredycie banki także oferują ubezpieczenie, ale najczęściej firma może sama zdecydować, gdzie ubezpieczy środek trwały. [/ramka]